Problem z wydawaniem dźwięków, 'chrypka'.

[caille]

Witam,
Mamy mały problem z naszym nowym prosiaczkiem - Charlim. Mianowicie chodzi o to, że nasze dwa pozostałe prosiaczki (Jaskier i Zoltan) kwilą, gruchają jak opętane, a Charlie jakby to ująć... nie może. Próbuje, ale ma taką jakby chrypę i nie może wydać z siebie żadnego dźwięku, a ewidentnie próbuje. Cichutko popiskuje jak go głaszczemy, ale to naprawdę trzeba się wsłuchać aby cokolwiek usłyszeć. Problem jest, kiedy próbuje wydać głośny dźwięk z resztą chłopaków, wtedy głos mu się załamuje i wychodzi z tego charczenie połączone z sapaniem. Świniak jest oczywiście żwawy, ma apetyt, pije, biega z chłopakami, nie jest osowiały ani nie ma żadnych innych objawów, które wskazywałyby na jakieś choróbsko.
Spotkaliście się z czymś podobnym u świnek? Może akurat ten prosiak tak ma, nie bardzo wiemy co o tym myśleć.

[20roks03]

U mnie ta sama sytuacja. Świnka popiskuje cichutko jak jej sie coś podoba, czasem pogrucha sobie jak się ją głaszcze, ale czasem kiedy idziemy do niej z jedzeniem widać, że chce coś"powiedzieć", głośno kwiczeć, ale jakby to...no nie potrafi wydaje wtedy z siebie dźwięk takiego jakby głośnego oddychania przez nos, próbuje no, ale nie może nie wiem czy po prostu tak ma, że nie potrafi kwiczeć, czy coś jej jest. Wątpię ponieważ jest wesoła, skacze, biega, wszystko w jej zachowaniu jest OK. Ostatnie nawet byłam u weterynarza, profilaktycznie i powiedział że świniak zdrowy. Więc nie wiem co to może być

[caille]

O to to, dokładnie sytuacja jak z jedzeniem, chłopaki piszczą niemiłosiernie wtedy, a Charlie właśnie "rzęzi"

[20roks03]

O to to, dokładnie sytuacja jak z jedzeniem, chłopaki piszczą niemiłosiernie wtedy, a Charlie właśnie "rzęzi"

No i właśnie nie wiem co to, czy niektóre świnki tak mają czy coś jest nie tak

[caille]

Dlatego właśnie zdecydowałam się tutaj napisać, bo też jest to dla mnie trochę dziwne i chyba trzeba będzie przejść się na wizytę do weta.

[Nynak]

Mojej śwince też zdarza się pochrypieć czasami, ale nie ma to żadnej reguły i zazwyczaj jak troszkę pochrumka mi na kolanach to mu przechodzi.... Nigdy nie było to takie zaawansowane jak u Was.
Może wasze świnki to sezonowi alergicy???

[caille]

Nie wydaje mi się. Wiewióry nie mają takiego problemu, a Charlie od początku był bardzo cichy, czyli od dwóch tygodni.

[Nynak]

Dwa tygodnie to bardzo dużo...
Mi nic do głowy nie przychodzi a weterynarz powie pewnie że świnka zdrowa skoro nie ma żadnych innych objawów...

[GalaxySparkle]

To trza iść do dobrego weta, takiego znającego się na świnkach. Poszukajcie tutaj lub na forum SPŚM, tam również są polecane gabinety. Najbliższy wet od piesków i krówek, który nie ma specjalizacji w gryzoniach, może zaszkodzić zamiast pomóc.

[Melissa]

Moja świnka ma chrypkę, ale tylko wtedy gdy jest zaspana i długo nie kwiczy. Ale wtedy brzmi to bardziej jak skrzypienie ;D
Może Twoja świnka nie potrafi kwiczeć. Moja Melisa gdy była mała nie potrafiła ,,terkotać'' (xD) gdy ją miziałam. A teraz wystarczy ją podrapać po zadku lub gdy je coś dobrego i od razu ,,trrrr''. Dlatego czasami mówię na nią Mały Traktor
Ale nie jestem pewna, to tylko moje przypuszczenia, lepiej iść do weterynarza