POMOCY! Świnka nie je, nie pije, mało się rusza i wypadają jej włosy!
: 28 lipca 2016, 18:25
Hejka, proszę Was o pomoc, radę, cokolwiek!
Moja świnka morska (prawie 3 lata) od kilku-kilkunastu dni zmieniła się nie do poznania! Rozumiem, że ostatnio był upał ale mimo to nie jest narażona na bezpośrednie słońce czy okropny gorąc. Prosiaczek najpierw zaczął ciągle przesiadywać w swoim hamaczku. Na początku myślałam, że to przez tą pogodę, ale on prawie w ogóle przestał z niego wychodzić. Potem coraz mniej jadł i pił. Najpierw przestał jeść suchą karmę, ale teraz nie chce nawet marchewki ani świeżej trawki! (niestety tylko to je z "świeżych" rzeczy) Potem coraz mniej pił a teraz to już całe poidełko mu wymieniam! Przez to nie jedzenie prawie wcale nie sika a jego kupki (wcześniej normalne, brązowe bobki) są dziwne, takie jakby mniejsze i bardziej rzadkie. Dodatkowo wypadły mu włosy przy 'dupie. Zabrałam więc go do weterynarza. Zbadała go, wszystko ząbki, włosy, skórę, brzuch, oczka ale oprócz połamanych włosów nic niepokojącego nie znalazła. Ząbki zdrowe, nie przerośnięte; skóra też zdrowa, bez grzybicy i pasożytów; oczka również okej; brzuch na początku był trochę bolesny i może wzdęty ale jak zbadała go potem jeszcze raz jak się trochę uspokoił to już było normalnie. Jedyne to te połamane włosy. Dała mu więc jakieś dwa zastrzyki (jeden chyba z witaminami) i posmarowała mu czymś te miejsce przy dupie. Powiedziała żebym spróbowała dać mu jogurt naturalny, bo niby pomaga na jelita itp., a jakby nie chciał dalej jeść to dać przez strzykawkę gerberki np. marchewkę. Jak wróciłam z nim do domu to jedynie leżał mocno wyciągnięty, ale myślę że to z nerwów. Jednak potem trochę mu się polepszyło bo zrobił siku i pojadł suchej karmy i trochę trawy. Dziś próbowałam z tym jogurtem. Z oporem ale jakoś poszło. Ogólnie to trochę już więcej je (przynajmniej troszeczkę), nadal mało pije, kupy ciągle tak samo i oczywiście nadal mało się rusza.
Proszę pomóżcie! Może ktoś z Was miał podobny problem albo macie jakieś rady, pomysły, cokolwiek!
Wszystkim z góry dziękuję za pomoc
Moja świnka morska (prawie 3 lata) od kilku-kilkunastu dni zmieniła się nie do poznania! Rozumiem, że ostatnio był upał ale mimo to nie jest narażona na bezpośrednie słońce czy okropny gorąc. Prosiaczek najpierw zaczął ciągle przesiadywać w swoim hamaczku. Na początku myślałam, że to przez tą pogodę, ale on prawie w ogóle przestał z niego wychodzić. Potem coraz mniej jadł i pił. Najpierw przestał jeść suchą karmę, ale teraz nie chce nawet marchewki ani świeżej trawki! (niestety tylko to je z "świeżych" rzeczy) Potem coraz mniej pił a teraz to już całe poidełko mu wymieniam! Przez to nie jedzenie prawie wcale nie sika a jego kupki (wcześniej normalne, brązowe bobki) są dziwne, takie jakby mniejsze i bardziej rzadkie. Dodatkowo wypadły mu włosy przy 'dupie. Zabrałam więc go do weterynarza. Zbadała go, wszystko ząbki, włosy, skórę, brzuch, oczka ale oprócz połamanych włosów nic niepokojącego nie znalazła. Ząbki zdrowe, nie przerośnięte; skóra też zdrowa, bez grzybicy i pasożytów; oczka również okej; brzuch na początku był trochę bolesny i może wzdęty ale jak zbadała go potem jeszcze raz jak się trochę uspokoił to już było normalnie. Jedyne to te połamane włosy. Dała mu więc jakieś dwa zastrzyki (jeden chyba z witaminami) i posmarowała mu czymś te miejsce przy dupie. Powiedziała żebym spróbowała dać mu jogurt naturalny, bo niby pomaga na jelita itp., a jakby nie chciał dalej jeść to dać przez strzykawkę gerberki np. marchewkę. Jak wróciłam z nim do domu to jedynie leżał mocno wyciągnięty, ale myślę że to z nerwów. Jednak potem trochę mu się polepszyło bo zrobił siku i pojadł suchej karmy i trochę trawy. Dziś próbowałam z tym jogurtem. Z oporem ale jakoś poszło. Ogólnie to trochę już więcej je (przynajmniej troszeczkę), nadal mało pije, kupy ciągle tak samo i oczywiście nadal mało się rusza.
Proszę pomóżcie! Może ktoś z Was miał podobny problem albo macie jakieś rady, pomysły, cokolwiek!
Wszystkim z góry dziękuję za pomoc
