Cavia.pl – świnki morskie

Wiem, że u każdej świnki wygląda to inaczej, ale byłabym bardzo wdzięczna gdyby osoby których świnki miały podawaną narkozę, odpowiedziały ile u ich prosiaczków trwało wybudzanie.

Moja 2 letnia Luna miała dzisiaj o 9:30 rozpoczęty zabieg wyrywania trzonowców, aby pozbyć się ropnia, który jest pod dolnymi zębami. Omówiłam się z lekarzem, że gdy się obudzi on zadzwoni do mnie i mnie o tym powiadomi. Później świnka zostanie na kilka godzin tam na obserwacji, a następnie będę mogła ją odebrać. Obecnie jest godzina 16:30, a telefonu jak nie było tak nie ma. Już sobie w głowię układam najgorsze scenariusze i z każdą kolejną godziną tracę coraz bardziej nadzieję, że mój kochany zwierzak jeszcze kiedykolwiek do mnie wróci. Nie wiem, może wyolbrzymiam i jestem odrobinę zbyt przewrażliwiona, ale sami rozumiecie... Nie chce jej stracić.

Mój Finek ostatnio był kastrowany to.. po trzech godzinach włącznie z zabiegiem wrócił do mnie niemal w pełni przytomny.. jedyne co jeszcze kilka godzin go trzymało to chwianie się na tylnych nogach .. później już zachowywał się jakby w ogóle nie miał nic robione.
Może zadzwoń sama i dopytaj co u świneczki , bo może zwyczajnie zapomnieli że mają zadzwonić i czekają na Ciebie a Ty na nich.

Oj, podejrzana sprawa- samo wybudzenie wcale nie jest takie dlugie, zazwyczaj do 3 godz ale wlasnie dochodzenie do siebie po narkozie trwa ladna dobre, albo i dwie takze juz powinni sie byli z toba skontaktowac, albo jak slusznie zauwazyla ita79 czekacie jeden na drugiego, az ktos pierwszy zadzwoni

Jak tam było z tym wybudzaniem?

Co z prosiaczkiem, czy już w porządku ?

Tak, wszystko jest w porządku. Okazało się, że operacja została przełożona na późniejszą godzinę, więc niepotrzebnie panikowałam. Teraz je normalnie, jest wesoła i utrzymuje wagę. Jedyne co, to będę musiała co miesiąc jeździć z nią do weterynarza, aby przycinać ząbki (Nie ma teraz jednego, więc to dlatego) - na szczęście bez narkozy.

Super że wszystko ok. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

U mnie po wszelkich zabiegach to zazwyczaj wszystko szybko szło, do trzech godzin po zabiegu świnka była już praktycznie świetnie wybudzona, można powiedzieć, że w pełni sił, a całą dobę po zabiegu wracała do swojej formy .