Strona 1 z 2

Chory prosiek, proszę o rady

: 18 sierpnia 2016, 22:32
autor: cookie01
Wszystko zaczęło się pod koniec tamtego tygodnia, Szczurek dostał kataru. Podawałam więcej warzyw i owoców, starałam się nie otwierać okien w pokoju. Potem pojawiły się szmery przy oddychaniu, przestał jeść.

We wtorek pojechaliśmy do weterynarza. Opinia: zapalenie płuc. Dostał 2 zastrzyki oraz strzykawkę bez igły do domu (żeby robić papki i dokarmiać Szczurka).

W środę głównie spał, jedzenie przestało dla niego istnieć, czasem tylko skubnął z dwa źdźbła sianka. Robiłam papki z jabłek, pomidorów, ogórków, arbuza. Szczurek wiercił się, wypluwał. Ogólnie niewiele dałam radę mu wepchnąć. Ale zawsze coś.

W czwartek ok 10 zrobił sobie coś w łapkę, przestał na niej stawać. Weterynarz stwierdził że nie jest złamana, tylko naderwał sobie pazurek. Obciął mu pazurki. Co do płuc dostał trzy zastrzyki (w tym jeden na apetyt). Ogólnie podobno szmer się zmniejszył. W ciągu dnia udało mi się wcisnąć mu dwa plastry banana, z 7 ml papki z pomidora, garstkę trawy (naprawdę garstkę) skubał też trochę siana. Teraz jest po 22.00 a on nadal nie staje na tej łapce, marudzi przy jedzeniu, głównie śpi. :confused:

Zastanawiam się czy może złamaniu uległ np palec, czy to normalne,że on nadal kica tylko na trzech?
Co zrobić z tym niejadkiem ( zęby w porządku)?
W ciągu ostatnich dni schudł z 810 do 720 g.
Czekam na jakiekolwiek rady, dziękuję z góry. :)

Re: Chory prosiek, proszę o rady

: 19 sierpnia 2016, 6:21
autor: Dona
Poszlabym do innego weterynarza na przeswietlenie łapki. Podajesz karmę ratunkową? Jeśli nie to zacznij. Można ją kupić u dobrego weterynarza lub przez Internet. Np. http://sklep.ogonek.waw.pl/produkty/kar ... 200_g.html

Re: Chory prosiek, proszę o rady

: 19 sierpnia 2016, 8:18
autor: cookie01
Dona pisze:Poszlabym do innego weterynarza na przeswietlenie łapki. Podajesz karmę ratunkową? Jeśli nie to zacznij.

Dzięki za odpowiedź. Na szczęście młody zaczął troszkę dzisiaj rano jeść. Dziabnął trochę karmy (beaphar Nature) i suszonych ziół. Zauważyłam też braki w trawie i karmie którą zostawiłam na noc. Mam nadzieję że idzie ku lepszemu.
Co do innego weta to zastanawiałam się ale problem jest taki że już ten jest najlepszy w mieście jeśli chodzi o gryzonie. (zadupie kompletne)
Wetka mówiła że 1-2 dni może tak chodzić, więc jeśli dzisiaj nic się nie zmieni to zabieram manatki i lecę przycisnąć babę.
Kolejnym problemem jest że w sobotę wyjeżdżam a Szczurek zostaje pod opieką rodziców.
Czy mimo poprawy kupować mam tą karmę?

Re: Chory prosiek, proszę o rady

: 19 sierpnia 2016, 8:43
autor: Dona
Wszystko zależy czy leci z wagi czy nie. Jeśli waga spada, to trzeba go dokarmiać najlepiej karmą ratunkową. Jeśli nie spada to nie trzeba. Ważne jest też czy normalnie bobkuje i czy bobki są prawidłowe (tz. wielkość kolor zapach kształt i ilość bobków). Niedobrze że teraz akurat musisz wyjechać. Czasem kilka dni może zaważyć na życiu świnki, chyba że rodzice potrafią się zająć tak samo jak Ty. Jeśli chodzi o zakup karmy ratunkowej, to ja jestem zdania że zawsze warto ją mieć. Czasem świnka może nagle dostać wzdęcia, przestać jeść cokolwiek, a zanim karma dojedzie to mija 2-3 dni. Ja zawsze na wszelki wypadek karmę ratunkową mam. Można tez ją kupić w saszetkach, w mniejszych porcjach: http://sklep.ogonek.waw.pl/produkty/kar ... s-30g.html .

Re: Chory prosiek, proszę o rady

: 19 sierpnia 2016, 8:52
autor: cookie01
Bobków dużo mniej i mniejsze. Co weterynarka zrzuciła na to że nie je normalnie.

Re: Chory prosiek, proszę o rady

: 19 sierpnia 2016, 9:00
autor: madzia0902
A ja sie wypowiem co do pazurka, nie panikuj i na prześwietlenie nie musisz jechać, mój Stefan miał to samo, naderwał mu się pazur przy nerwie i "kulał" i kicał na 3 łapkach prawie tydzień no bo zanim ten pazurek mu odrósł to trochę minęło, a jak tylko pęknięcie wyszło poza nerw od razu przestał kuleć :)

Re: Chory prosiek, proszę o rady

: 19 sierpnia 2016, 9:07
autor: befana30
Miala racje co do bobkow, ale podczas chorobowego i mniejszej ilosci spozywanego pokarmu to normalne- grunt, ze sa zbite, a nie maja ksztaltu lezki z cypelkiem i nie smierdza.
Ja tez dokupilabym ta karme ratunkowa i mimo wszystko podczas dnia podawala, nieduzo z 2-3 x dziennie tylko po to by go utrzymac przy wadze skoro zaczyna samodzielnie jesc. Moje gdy przechodza chorobe tez wiecej spia i mniej jedza, ale preferuja wtedy suszki, a nie swieze i soczyste jedzonko- nawet ukochanego pomidorka nie tkna. Ze swiezych jedynie zielenina i to tez kaprysza, najlepsze dla nich wtedy sa ziolka jak bazylia, koperek, pietruszka i trawa oczywiscie, choc ze zdecydowanie mniejszym zapalem. Zeby nadrobic susze im skorki z ogorka, jablka, plasterki marchewki, nawet skorke z kiwi bo bogata w wit c, czasami sie skusza na marchewke poniewaz jest bardziej "jalowa" oraz baklazana. I wlasnie papki z banana- jedna z wielu sprawdzonych rzeczy, ktora jest sycaca i nie doprowadzi do dodatkowej biegunki.
Aha, zapomnialabym- nie wiem czy teraz taka porada ma sens skoro zapalenie pluc juz prawie wyleczone, w kazdym badz razie dobrze jest wtedy zarzucic na klatke mokry recznik by zwiekszyc wilgotnosc powietrza, ktorym swiniak oddycha- bedzie mu lzej, to akurat sprawdzilam na sobie, jak tylko mam jakas infekcje pluc zarzucam w nocy na nos mokra scierke i naprawde pomaga.

Re: Chory prosiek, proszę o rady

: 19 sierpnia 2016, 9:09
autor: cookie01
madzia0902 pisze:A ja sie wypowiem co do pazurka, nie panikuj i na prześwietlenie nie musisz jechać, mój Stefan miał to samo, naderwał mu się pazur przy nerwie i "kulał" i kicał na 3 łapkach prawie tydzień no bo zanim ten pazurek mu odrósł to trochę minęło, a jak tylko pęknięcie wyszło poza nerw od razu przestał kuleć :)

Dzięki :) uspokoiłaś mnie.

Re: Chory prosiek, proszę o rady

: 19 sierpnia 2016, 9:15
autor: cookie01
Postaram się zamówić karmę przed południem a teraz lecę kupię mu banana i trochę marchwi. Młody suszonych warzyw nawet nie chce widzieć. :/ za to skubie suszone zioła i trawę. :) zważyłam go dzisiaj i od wczoraj nic nie spadło. Wcześniej leciało z dnia na dzień właściwie. Do końca zdrowy nie jest więc położę mu ten ręcznik. Dziękuję za radę :)

Re: Chory prosiek, proszę o rady

: 19 sierpnia 2016, 13:21
autor: Dona
do Alcia33
"Jeśli nic nie je, nie martw się – nie zdechnie od razu z głodu, a taka „głodówka” potrwa zapewne dzień ,góra dwa i zacznie jeść normalnie. Jeżeli jednak nie będzie chciał jeść dłużej udaj się do weterynarza"

Co Ty opowiadasz???
taka głodówka może się skończyć bardzo źle. Rozwali mu się układ pokarmowy, siadzie wątroba. Świnka to nie człowiek - głodówka go nie leczy, a zabija. Świnka musi jeść.