Cavia.pl – świnki morskie

Dzisiaj podczas zabawy ze swoja swinka zauwazylam dziwna zolta plamke/strupek w okolicy pupy swiniaczka. Na codzien swinka nie wykazywała zadnych objawów choroby. Normalnie je, zalatwia sie, nie drapie sie. Kiedy dotykalam ja w tym miejscu nie piszczala. "Plamka" nie pachnie, jedynie jest dosc lepka. Proszę o pomoc w tej sprawie. Jeśli ktos juz opisywal tutaj podobny problen to z gory przepraszam (szukałam na forum jednak nic nie udalo mi sie znalezc).

Pierwsze pytanie, czy to jest samiec? bo jesli ta dziwna, klejaca sie plama znajduje sie tuz przed zakonczeniem kupra to bedzie po prostu gruczol lojowy, ktory z wiekiem u samcow staje sie bardziej aktywny i widoczny. Trzeba prosiaka czyscic w tym miejscu czesciej i wyczesywac, by nie utworzyl sie dred zlepiajacy siersc.
Drugie pytanie to czy moglabys wstawic zdjecie tego miejsca o jak najlepszej rozdzielczosci- jesli to nie gruczol lojowy, to byc moze ranka wynikajaca z powodu jakiejs choroby skornej.

Jest to samczyk, w tej chwili ma około 7msc. Plamka na dzień dzisiejszy nie powiesza nie ani nie maleje.

Tak, to jest gruczol lojowy, a ze prosiek ma biala siersc wiec bardziej sie w oczy rzuca- ja mojemu Gackowi wymietosze te miejsce olejem bo latwiej schodzi tlusta maz, po czym namydlam gdy juz wszystko zejdzie ni splukuje. Takie czyszczenie trzeba regularnie powtarzac bo gruczol jest caly czas aktywny.

Bardzo dziekuje za pomoc

Jeszcze jedno pytanie
Jakim olejem to przecierać?

Tutaj akurat nie ma zadnych preferencji, ja po prostu biore co mam pod reka, a ze codziennie uzywam oliwy z oliwek do gotowania, to przecieram i mietosze wlasnie nim- a przy okazju fajnie nawilza naskorek, bo oliwa ma wiele zastosowan leczniczych jesli masz np olejek kokosowy czy migdalowy to tez mozna wymietosic- tylko sama czynnosci sciagniecia loju ze skory i wlosow bedzie dosc upierdliwa i czasochlonna, ale naprawde lepiej schodzi potraktowana olejem, anizeli jakims szamponem czy woda.