Świnka kaszle
: 13 października 2016, 20:39
				
				Jako że mój prosiek uwielbia jeść dziwności (jedzenie zdechłych much, starych czipsów, kurzu, plastiku czy zlizywanie zeschniętej kawy? Bez problemu!) to wybrał sobie ''delicje'' a mianowicie - moją bluzkę z koralikami pomalowanymi jakąś dziwną srebrną farbką. Oczywiście przymilał się, przymilał, aż w końcu HAPS! I jak nie ciągnie za koralik.. Aż w końcu ''KHAK'' zawału dostałam. Może się krztusi? Od razu tarmoszę, naciskam, uciskam. A mały nic. Rozwieram paszczę śmierci, bólu i cierpienia i co widzę? Nic nie widzę.
A mały kaszle. Tak co 5-10 minut
Co mam zrobić?
			A mały kaszle. Tak co 5-10 minut
Co mam zrobić?
 oto co trzeba zrobic.
  oto co trzeba zrobic. oj, dziewczyno- najpierw ciasteczka z masla orzechowego, a teraz takie "ciuciu"...? A w kurzu masz roztocza i zluszczajacy sie , stary naskorek z ciala- jak ci zlapie grzybice to sie potem nie dziw skad, jeszczez nie widzialam aby moje jadly kurz- no, ale u mnie kurzu ani tez okruszkow jedzenia sie nie znajdzie, bo mam manie codziennego sprzatania.
 oj, dziewczyno- najpierw ciasteczka z masla orzechowego, a teraz takie "ciuciu"...? A w kurzu masz roztocza i zluszczajacy sie , stary naskorek z ciala- jak ci zlapie grzybice to sie potem nie dziw skad, jeszczez nie widzialam aby moje jadly kurz- no, ale u mnie kurzu ani tez okruszkow jedzenia sie nie znajdzie, bo mam manie codziennego sprzatania.