Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

Skinny - muszę podjąć decyzję...

Niezbędna pomoc w przypadku podejrzenia choroby lub innych problemów.
iskesib
Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 15 listopada 2016, 12:08
Kontaktowanie:

Skinny - muszę podjąć decyzję...

Postautor: iskesib » 15 listopada 2016, 12:10

Cześć wszystkim!

Jestem na tym forum nowa, jednak do czynienia ze świnkami mam już od dziecka.
Półtora roku temu odeszła ode mnie Malwinka, była ze mną 7 lat. Moja najlepsza i najwierniejsza przyjaciółka, która dzielnie towarzyszyła mi w chorobie poprawiając mój stan w swój świnkowy magiczny sposób.
Ale do sedna - doszłam do wniosku, że jestem gotowa na nową świnkę, że jestem gotowa dać dach nad głową, opiekę, wiele miłości i uwagi.

Zdecydowałam się na świnkę Skinny, którą zobaczyłam w sklepowej witrynie. Skuloną w rogu, samotną, wyglądającą smutno. Pomyślałam - idealna, nie będę na siłę szukać. Ona tu jest i czeka. Jednak sprzedawca powiedział mi, że z tym rodzajem świnek (nie z tą konkretną, ale ogólnie) są same kłopoty, że cały czas chorują, że ich skóra wymaga niewyobrażalnej pielęgnacji, że ogólnie to same problemy. A no i on nie chce tej świnki trzymać w sklepie, więc jak bym się zdecydowała to fajnie. Wystraszyłam się, nie ukrywam, bo raz, chodzi o zdrowie prosiaka, a dwa, nie wiem czy jestem gotowa (jestem na swoim od dwóch tygodni) na ogromne koszta opieki, na podstawowe (duża klatka, wybieg, hamaczek, domek, miseczki, dobra karma, zabawki, świeże sianko i trawa cały rok (mieszkam w miejscu, gdzie nie ma zimy) i wymagane wizyty u weta - jak najbardziej, to podstawa! Ale obawiam się, że taki typ świnki może być dla mnie po prostu nie do ogarnięcia. Tu gdzie mieszkam koszt wizyty ze świnką morską z przeziębieniem to 200 euro i nie jest to żart. Dlatego gdybym miała płacić takie kwoty co miesiąc, ba kilka razy w miesiącu, to nie jestem w stanie i po prostu się nie podejmę, bo to będzie krzywda dla prosiaczka...

Przepraszam za długi post, ale czy jest tu ktoś, kto może rozwiać moje wątpliwości?
Nie chcę popełnić błędu, bo się zauroczyłam, a potem nie dać sobie rady i krzywdzić zwierzątko.


Awatar użytkownika

Moreni
Użytkownik
Posty: 378
Rejestracja: 22 kwietnia 2015, 18:37
Lokalizacja: Elbląg
Świnki morskie: Momo
Skuld
Ahsoka
Serenada
Kontaktowanie:

Re: Skinny - muszę podjąć decyzję...

Postautor: Moreni » 15 listopada 2016, 19:03

Sama co prawda nie mam skinny, ale może coś tam pomogę.

Po pierwsze, świnki powinny być dwie - wiele chorób świnek wynika albo z przewlekłego stresu spowodowanego samotnością, albo z niewłaściwego żywienia. Przynajmniej temu można zapobiec.

Skóra skinny jest co prawda delikatna, ale szczerze mówiąc wiele osób ma liczne stada łysoli i nie skarżą się jakoś szczególnie na ich chorowitość (choć z tego co wiem, skinny są bardziej predysponowane do niektórych chorób serca) - w każdym razie nie bardziej, niż właściciele owłosionych świnek. Oczywiście ich skóra wymaga odpowiedniej pielęgnacji. Z postu wynika, że mieszkasz w ciepłym klimacie (?), więc będziesz musiała uważać na słońce - łysa skóra łatwo ulega poparzeniom. Trzeba ją też nawilżać, w ciepłym klimacie zapewne częściej niż u nas. Szkoły są różne. Jedni mają szczęście i ich świnki nie wymagają dodatkowej pielęgnacji, pozostałym wystarczy przetarcie chusteczką dla niemowląt lub kąpiel w odrobinie wody z oliwką dla niemowląt (albo olejem kokosowym) raz na jakiś czas. Oczywiście łyse świnki są też wrażliwe na zimno więc mimo ciepłego klimatu warto zaopatrzyć klatkę w jakieś przytulne ciepłe norki. Jak pojawi się tu jakiś właściciel łysola, to pewnie poda więcej szczegółów.

I nie wiem, jak tam u Ciebie, ale u nas świnkę ze sklepu zoologicznego bezpieczniej na dzień dobry zanieść do weta. Przeważnie coś im dolega, a fakt, że świneczka siedzi skulona w rogu może być symptomem złego samopoczucia.


madzia0902
Użytkownik
Posty: 473
Rejestracja: 1 grudnia 2015, 10:19
Kontaktowanie:

Re: Skinny - muszę podjąć decyzję...

Postautor: madzia0902 » 16 listopada 2016, 0:01

Ja mam 3 łysole więc mogę Ci odpowiedzieć na wszystkie nurtujące Cię pytania :) Po pierwsze tak jak mówi Moreni świnki minimum dwie tej samej płci, dzięki temu będą szczęśliwe, mniej podatne na choroby, kiedy nie będzie Cię w domu świnki zajmą się sobą i nie będzie im smutno :) Po drugie zastanów się czy chcesz świnki ze sklepu zoologicznego bo zazwyczaj są one z pseudohodowli, rozmnażane między sobą przez co zachodzi chów wsobny i takie świnki są o wiele słabsze genetycznie, chociaż nie jest to regułą, bardziej chodzi o to żeby nie nakręcać pieniędzy pseudohodowlom, ja sama mam prośki z zoologa ale to dlatego że rok temu nie miałam takiej wiedzy jak teraz, bo za te same pieniądze kupiłabym spokojnie łysolki od doświadczonego hodowcy, no ale decyzja należy do Ciebie :)
Jeśli chodzi o kwestie zdrowotne to dzisiaj mija równy rok odkąd mam łysole u siebie i u weterynarza byłam z nimi chyba z 4 razy (1 raz na obcinaniu pazurków, 1 raz na kastracji samca no i automatycznie później na zdjęciu szwów, co u Ciebie odpada jak weźmiesz jedną płeć i dwa razy bo dostały grzybicy, tzn jedna świnka dostała i wet musiał przepisać maść). Więc oprócz tej nieszczęsnej grzybicy moje świnki od roku na nic nie chorowały :) Ale włochate świnki też łapią grzyba, u skinny może trochę o to łatwiej bo nie ma ochrony pod postacią włosa, ale myślę że nie jest to regułą :) Jeśli chodzi o dbanie o skórę, to to też jest mitem że jest to uciążliwe. Nie trzeba ich niczym smarować, jeśli świnka jest dobrze odżywiana jej skóra jest zdrowa więc z automatu się nie przesusza. Ja moje kąpię nie częściej jak raz na dwa miesiące i to tylko dlatego że leżą w norkach i są na tyle leniwe że sikają pod siebie przez co po czasie skóra brzydko pachnie :/ ale ostatnio kupiłam polecane chusteczki nawilżające dla dzieci i chcę spróbować je przetrzeć nimi żeby niepotrzebnie nie stresować ich kąpielą :) Co różni łysole od włochatych to na pewno to że więcej jedzą bo potrzebują więcej energii żeby się ogrzać przez co też więcej bobkują, ale nie sądzę żeby to była jakaś znacznie większa ilość :D no i fakt że dobrze jest im włożyć do klatki jakieś polarowe cieplutkie norki żeby mogły się zagrzebać i w ciepełku pospać :) W łysych odpada problem sierści i konieczności czesania i usuwania jej z mebelków np przed praniem więc to uważam za kolejny plus świnki :) No to tyle z moich rocznych obserwacji :) Jak coś jeszcze chcesz wiedzieć to pisz :)


Awatar użytkownika
Żaneta_Radom
Użytkownik
Posty: 325
Rejestracja: 16 października 2016, 9:12
Lokalizacja: Radom
Świnki morskie: Kris Moris, Lary i Santi
Kontaktowanie:

Re: Skinny - muszę podjąć decyzję...

Postautor: Żaneta_Radom » 16 listopada 2016, 7:05

Ja tylko chciałabym dodać, że za granicami Polski dużo trudniej miec w zoologach zwierzęta z pseudohodowli. Zalezy oczywiście o kraju. Mam na myśli kraje takie jak Francja, Holandia itp.

Myślenie jest trudne, dlatego większość ludzi woli osądzać

Zapraszam do bliższego poznania mojej gromadki:
http://www.swinkimorskie.eu/nowe_forum/ ... =55&t=7155

Awatar użytkownika
SwinekDuduś
Użytkownik
Posty: 127
Rejestracja: 13 marca 2016, 14:05
Lokalizacja: Polska
Świnki morskie: Duduś, niedługo, być może druga świnka.
Kontaktowanie:

Re: Skinny - muszę podjąć decyzję...

Postautor: SwinekDuduś » 16 listopada 2016, 14:54

Skórę takiego prosięcia wystarczy nasmarować oliwką dla dzieci i dbać o to, by się nie wysuszała.


madzia0902
Użytkownik
Posty: 473
Rejestracja: 1 grudnia 2015, 10:19
Kontaktowanie:

Re: Skinny - muszę podjąć decyzję...

Postautor: madzia0902 » 16 listopada 2016, 20:26

Nie prawda, jeżeli świnka jest dobrze karmiona to nic się nie wysusza. Oliwki dla dzieci mogą uczulać, jeśli już trzeb to lepsze będzie coś naturalnego, np. olej kokosowy.


Awatar użytkownika
Świnkowy poleca


Wróć do „Choroby i problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości

  • Dołącz do nas