Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

Problem z odbytem świnki

Niezbędna pomoc w przypadku podejrzenia choroby lub innych problemów.
Myki
Użytkownik
Posty: 19
Rejestracja: 12 grudnia 2016, 14:11
Świnki morskie: Mars, Kracie
Kontaktowanie:

Problem z odbytem świnki

Postautor: Myki » 13 grudnia 2016, 19:23

Witam,
Od jakiś kilku dni mam niestety pewien ciąg problemów z moim 3-letnim prosiaczkiem. Co uda nam się pokonać jakiś problem to zaraz pojawia się nowy. Ale do rzeczy.
Zaczęło się jakieś 5-6 dni temu Marsio nagle z wesołej, śmiałej i nie oszczędzającej się w wytwarzaniu bobków oraz siuśków nagle przestał jeść, pić, siedział tylko w klatce do której wchodzi raczej tylko coś zjeść, napić się, ewentualnie zrobić siusiu (klatkę ma cały czas otwartą, a cały dzień swobodnie może sobie brykać w pokoju). Nawet nie interesował się swoim nowym towarzyszem, który jest z nami od jakiś 2 tygodni i cały czas byli nierozłączni, a nagle Marsio sam zaczął się od niego izolować, nie chciał z nim spać ani wogóle nie zwracał na niego uwagi. Pod wieczór dnia, gdy stał się taki osowiały zauważyłam, że ma biegunkę. Nie była to biegunka bardzo wodnista, a raczej takie bobki normalnej wielkości, bardzo miękkie, zbite w takie "paczki". Niestety Marsio prawie się nie ruszał, więc wszystko miał pod sobą.
Od razu zaczęłam szperać w internecie jak temu zaradzić i co mogło być przyczyną. Padło na liście kalarepy jakie jadł ostatnio, choć maluchowi, który także je jadł nic się działo. Od razu podałam Marsiowi węgiel w strzykawce i przez 3 dni probiotyk. Całą noc nie spaliśmy z mężem tylko czuwaliśmy nad nim. Koło południa biegunka ustała i pojawiły się pierwsze bobki, ale naprawdę OGROMNE! Bobki były dwa razy grubsze niż zawsze i dwa razy dłuższe, około 3cm- zastanawiałam się jak taka kupa zamieściła się w tym tyłeczku. No ale cieszyliśmy się, że wogóle zrobił kupę. Pod wieczór można powiedzieć, że był już normalnym świniaczkiem, normalnie jadł, choć nie chciał zbyt wiele pić, ale zaczął dziwnie chodzić, tak jakby ciągnął tylne łapki za sobą. Wtedy wpadłam na post o świnkowym paraliżu z braku witaminy C. Nigdy nie suplementowałam witaminy C moim świnkom, zawsze dostawały natkę, koperek, seler, jabłko, szpinak, rukolę, cytrusy, itp. Więc zawsze miały stały dostęp do "naturalnej" witaminy C i nigdy żadnych objawów niedoboru nie było. Ale podczas tej biegunki Marsiowi nic nie jadł, więc rzeczywiście mógł załapać niedobór, a mi nawet nie przyszło to do głowy. Od razu podałam mu 6 kropelek Cebionu i następnego dnia było dużo lepiej, a jeszcze kolejnego po kolejnych dawkach Cebionu paraliż ustąpił i Marsio znów zaczął brykać jak na świnkę przystało. Zaczął już normalnie pić, siusiać, jeść (na jakiś czas ograniczam mu mokre jedzonko, dostaje tylko sianko i granulat).Tylko zaniepokoily mnie kupy Maria, niby w normalnym już rozmiarze, ale za to z takim małym cienkim ogonkiem na końcu. W związku z tym zmieniłam chłopakom karmę z Vitapolu na Bunny, która ma naprawdę super skład, ale niestety nie chcą jej jeść.
I teraz dochodzę do sedna problemu jaki chcę poruszyć w tym poście. Otóż z tymi dziwnymi kupami przyszła mi na myśl impakcja. I w pewnym sensie bingo. Bo zaczęłam grzebać mu w odbycie i okazało się, że miał tam jakby zator z włosków (najprawdopodobniej swojego młodszego kolegi, bo ciągle go pucuje jęzorkiem). Włoski wyjełam cały ten woreczek odbytowy przepłukałam strzykawką z naparem z rumianku. Tylko zaniepokoiło mnie to, że jak zajrzałam do środka worka odbytowego jego ściany były pokryte takim jakby białym nalotem, może to śluz, a może coś innego, sama nie wiem. Niestety nie da się zrobić zdjęcia, bo ledwo udaje mi się wogóle Marsiowi przepłukać ten odbył, a co dopiero przytrzymać go do zrobienia zdjęcia. Może ktoś z Was miał kiedyś z tym do czynienia, bo nie wiem czy ten nalot jest rzeczą normalną, czy jednak ściany worka odbytowego powinny być takie różowe jak to błony śluzowe, np. w miejscach intymnych u człowieka. Poza tym od czasu tej biegunki Marsio wogóle nie zjadał swoich kup, choć wczoraj niby kilka zjadł. Teraz codziennie przepłukuję mu odbyt rumiankiem i mam wrażenie, jakby ten nalot robił się mniejszy. Warte podkreślenia jest też to, że przy pierwszym rozchyleniu worka odbytowego uderzył taki naprawdę mocny i nieprzyjemny zapach, a teraz zapachu jakiegokolwiek brak.
Mam nadzieję, że ktoś dotrwa do końca mojego wywodu, choć myślę, żeby móc coś powiedzieć i doradzić trzeba poznać problematykę jak najgłębiej i jak najszerzej.

Pozdrawiam wytrwałych i pragnących pomóc :)


Awatar użytkownika

Awatar użytkownika
Żaneta_Radom
Użytkownik
Posty: 325
Rejestracja: 16 października 2016, 9:12
Lokalizacja: Radom
Świnki morskie: Kris Moris, Lary i Santi
Kontaktowanie:

Re: Problem z odbytem świnki

Postautor: Żaneta_Radom » 13 grudnia 2016, 20:07

Po pierwsze paraliż nie ustępuje tak szybko, to już jest zaawansowana forma niedoboru wit. C. Wcześniej miałabyś inne objawy jak np. stany zapalne warg albo połamane zęby. Po drugie nadmiar wit.C powoduje biegunki. Ale ty nie podałaś jej za dużo. Ja uważam że wasze wstępne diagnozy były błędnę... ale tak na prawdę moja wiedza jest mikra. Co do nalotu w odbycie - to ci nic nie podpowiem. Pierwszy raz się z tym spotykam. Byłas ze zwierzakiem u weterynarza? Robisz takie rzeczy zwierzęciu na podstawie wujka google???? Użyj lepiej wujaszka do znalezienia dobrego weterynarza i go odwiedz ;)
tytaj link do dobrych lekarzy:
http://swinkimorskie.eu/SPSM/index.php? ... &Itemid=92
Chociaż to nie wszyscy. Bo pojawiają się nowe kliniki/przychodnie weterynaryjne i weterynarze, w których weterynarze maja dobre opinie. CHodzi o to żeby weterynarz znał sie dobrze na świnkach morskich. Bo to co się dzieje z twoim świniaczkiem, nie jest popularna choroba i pierwszy lepszy lekarz nie bedzie wiedział co robić. A żeby nie stracić twarzy zaleci leczenie - nie koniecznie trafione.

Myślenie jest trudne, dlatego większość ludzi woli osądzać

Zapraszam do bliższego poznania mojej gromadki:
http://www.swinkimorskie.eu/nowe_forum/ ... =55&t=7155

Myki
Użytkownik
Posty: 19
Rejestracja: 12 grudnia 2016, 14:11
Świnki morskie: Mars, Kracie
Kontaktowanie:

Re: Problem z odbytem świnki

Postautor: Myki » 13 grudnia 2016, 20:43

Oczywiście, że nie eksperymentuje na mojej swince na podstawie internetu. Staram się szukać przyczyny i od razu reagować z perspektywy studenta medycyny (naprawdę wiele procesów fizjologicznych w tym stany chorobowe przebiegają w identyczny lub zbliżony sposób jak u ludzi) ponadto przebrnęłam przez wiele pozycji dla studentów weterynarii i myślę, że jak narazie nasze diagnozy były trafione, bo po zastosowaniu konkretnego działania objaw patologiczny znikał, a nawrotu żadnego nie odnotowałam. Jedynie zastanawia mnie ta sprawa nalotu na odbycie, choć też wydaje mi się, że płukanie rumiankiem przynosi pożądane efekty. Naprawdę świnka morska to nie kosmita, jej fizjologia jest dość przewidywalna w wielu wypadkach o ile ma się odpowiednią wiedzę.


lemonochan
Użytkownik
Posty: 80
Rejestracja: 18 sierpnia 2016, 11:40
Kontaktowanie:

Re: Problem z odbytem świnki

Postautor: lemonochan » 13 grudnia 2016, 21:31

Vitapolu na Bunny :/ ah karma vitapolu najgorsza jaka może być moje chętnie zjdadają complit cavia.
Co do tego nalotu może to to co 'wychodzi' ze świniaków jak znaczą teren. To samiec? Samce dupką czasem jeżdzą po podłodze zostawiają białą plamkę


Myki
Użytkownik
Posty: 19
Rejestracja: 12 grudnia 2016, 14:11
Świnki morskie: Mars, Kracie
Kontaktowanie:

Re: Problem z odbytem świnki

Postautor: Myki » 13 grudnia 2016, 21:43

Lemonochan: tak Marsio to samiec, wiesz najprostsza rzecz, a na nią nie wpadłam. Rzeczywiście to może być ten "znacznik" z kuperka, ostatnio odkąd Mars ma nowego towarzysza częściej zaznacza teren ocierając pupką o wszystko.
Teraz już się uspokoiłam dzięki wielkie za podpowiedź! Teraz przede mną i moimi prosiaczkami nowe ważne wyzwanie zmiana karmy. Myślę, że to będzie miało też duży wpływ na ich ogólny stan i rekonwalescencje Marsia. Niestety po tym fast-foodzie jakim był dla nich Vitapol wcale nie chcą jeść tego co zdrowe, czyli Bunny. Ale muszą!

Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam


Awatar użytkownika
Żaneta_Radom
Użytkownik
Posty: 325
Rejestracja: 16 października 2016, 9:12
Lokalizacja: Radom
Świnki morskie: Kris Moris, Lary i Santi
Kontaktowanie:

Re: Problem z odbytem świnki

Postautor: Żaneta_Radom » 13 grudnia 2016, 22:34

Ja z opisu jakoś nie odebrałam tego jak znaczenie terenu przez samca :o zupełnie na to bym nie wpadła :o na prawdę chodziło tylko o znaczenie???? Na prawde po opisie myslałam że chodzi o cos zupełnie innego :o

Myślenie jest trudne, dlatego większość ludzi woli osądzać

Zapraszam do bliższego poznania mojej gromadki:
http://www.swinkimorskie.eu/nowe_forum/ ... =55&t=7155

Myki
Użytkownik
Posty: 19
Rejestracja: 12 grudnia 2016, 14:11
Świnki morskie: Mars, Kracie
Kontaktowanie:

Re: Problem z odbytem świnki

Postautor: Myki » 14 grudnia 2016, 0:06

Bo nie chodziło tu o znaczenie terenu. Ten biały nalot w woreczku odbytowym jest właśnie taką substancją, którą samce znaczą teren. Skonsultowałam to z koleżanką z weterynarii i rzeczywiście natknełam się teraz i na to w książce, więc sprawa wyjaśniona. A i dzisiaj już widzę, że Mario robi normalne kupki bez tego małego cienkiego ogonka. Mam nadzieję, że wreszcie wszystko wróciło do normy.
Pozdrawiam i dziękuję za pomoc.


Dona
Użytkownik
Posty: 334
Rejestracja: 21 lutego 2016, 8:28
Lokalizacja: Olsztyn
Świnki morskie: Karmela, Poziomka
Kontaktowanie:

Re: Problem z odbytem świnki

Postautor: Dona » 14 grudnia 2016, 3:42

Bobki z ogonkiem mogą być od odwodnienia. W pierwszym poście jest informacja że świnka 5-6 dni nie jadła. Powinna być wówczas dokarmiania karmą ratunkową. Czy była? Świnka która tak długo nie jadła może zacząć mieć problemy ze zdrowiem, więc cały czas ją obserwuj, sprawdzaj kolor moczu. To o czym napisałaś powyżej to klasyczne zatrzymanie cekrotrofów i dobrze zrobiłaś czyszcząc woreczek odbytowy.
Tu masz opis: http://swinkimorskie.eu/SPSM/index.php? ... Itemid=131


Myki
Użytkownik
Posty: 19
Rejestracja: 12 grudnia 2016, 14:11
Świnki morskie: Mars, Kracie
Kontaktowanie:

Re: Problem z odbytem świnki

Postautor: Myki » 14 grudnia 2016, 11:24

Dona: moja świnka nie jadła powiedzmy w normalnych ilościach przez około 2 dni, ale sama coś tam troszeczkę skubała. Niestety w noc, gdy naprawdę przestała jeść nie miałam dostępu do karmy ratunkowej i po prostu w młynku zmieliłam granulat Bunny, rozcieńczyłam w wodzie i podałam mu około 4-5 ml. Po tym jakoś się trochę pobudził, dostał też witaminę C (cebion). Co 2 godziny chciałam mu dawać ten rozmoczony granulat ze strzykawki, ale zauważyłam, że zainteresował się siankiem i zjadł trochę suchej karmy (niestety z domieszką Vitapolu, ale wolałam, żeby sam coś zjadł, nawet Vitapol niż miałby nic dalej nie jeść).
Na szczęście nie było takiej sytuacji, żeby w ciągu 2 godzin zupełnie nic nie zjadł, bo od razu coś tam mu podtykałam pod dziubka.
Właśnie te babki z ogonkiem mogą albo sugerować odwodnienie albo problemy jelitowe. Z racji, że niedawno właśnie miał problem z brakiem kup, a potem ze zbyt mokrymi kupami stawiałam na to, bo niby pił z poidła wodę. Ale jak teraz już tak na spokojnie do tego podejdę to rzeczywiście może być odwodnienie, bo ostatnio pił tylko 50-60 ml wody dziennie, a nie dostawał żadnej zieleniny. Na szczęście wczoraj po powrocie do domu mogłam być z Marsia dumna, bo jak za starych dobrych czasów od rana do wieczora wypił 150 ml wody i domagał się jeszcze więcej. Dziś po nocy nadal mogę stwierdzić, że bobki są piękne! Równe, pękate i bez żadnego ogonka. Co do moczu to ciężko mi zlokalizować który jest Marsa, a który malucha, bo cały czas razem grasują, ale z tych plam moczu, jakie widnieją nie ma nic niepokojącego, żadnej krwi, osadu, itp.
Oczywiście jak najbardziej codziennie obserwuje bardzo dokładnie moje prosiaczki, w końcu mam być lekarzem, więc to już takie zboczenie :)
Dziękuję jeszcze raz za pomoc i pozdrawiam.


Dona
Użytkownik
Posty: 334
Rejestracja: 21 lutego 2016, 8:28
Lokalizacja: Olsztyn
Świnki morskie: Karmela, Poziomka
Kontaktowanie:

Re: Problem z odbytem świnki

Postautor: Dona » 14 grudnia 2016, 20:50

Super że tak o niego dbasz :) .
Dużo zdrówka dla prosiaczka życzę.


Awatar użytkownika
Świnkowy poleca


  • Podobne tematy
    Statystyki
    Ostatni post

Wróć do „Choroby i problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 48 gości

  • Dołącz do nas