pegaz90 pisze:mam jeszcze jedno pytanie, czy życie płodu jest zagrożone?
ponieważ dowiedziałam się że z jedyną świnką z jaką ona przebywała była jej ,,siostra" ( brat

)
i prawdopodobnie wtedy doszło do zapłodnienia

No i to jest wielka niewiadoma, generalnie plod z chowu wsobnego moze byc narazony na rozne ulomnosci czy wady wrodzone, to nie jest regula- nie znaczy, ze od razu i twoj bedzie mial jakies kalectwo, ale u takiego miotu sie nader czesto zdarza z wiadomych przyczyn.
To samo jesli chodzi o sam porod- moze przebiegac normalnie jak przy kazdym innym prosku, ale moga rowniez wyniknac komplikacje, dlatego jak na razie zastosuj sie do info zawartych w powyzszych linkach- dokarmiac, roznorodnie i bogato i nie brac na rece, aby dodatkowo nie uszkodzic plodu. A skoro wyczuwasz juz ruchy maluchow tzn ze do rozwiazania zostalo miedzy 2-4 tyg trudno okreslic nie znajac daty zajscia w ciaze. I nie uciskaj brzuszka, "wymacalas" raz, wiesz juz ze w ciazy i tyle wystarczy, bo niechcaco mozna uszkodzic oseski.
Wspominajac o wadze- lekko ponad 600g dla swinki w ciazy to malutko, wychodzi na to, ze ma cos ok.3 miesiecy, a i w takim wypadku powinna przybrac na masie ok.200g wiecej w zaleznosci od ilosci mlodych, bo przeciez dochodzi ich waga. Takze czerp inspiracje z watku jaki ci podpielam ("miniporadnik") pod wzgledem ilosci, roznorodnosci oraz czestotliwosci posilkow, bo 1 swieza rzecz dziennie jak to jablko to wrecz zgroza dla zaciazonej swinki ( zreszta jak i tej bez ciazy).