kolejna świnka chora

[Dona]

Trochę mnie jednak dziwi ze po tej karmie ratunkowej nie robi bobków. To by wskazywało jednak na jakiś problem z układem pokarmowym. Jeśli nic nie je, to nie ściera zębów, więc ten przerost zębów to może być skutek, nie przyczyna choroby. 5 ml co 4 h karmy ratunkowej to wydaje mi się że jest trochę mało. Pewnie zależy to też od rodzaju tej karmy, ale np. Herbi care + , daje się 50 ml dla 1 kg prosiaczka na dobę i im podzielimy to na więcej dawek tym lepiej. Ja jeszcze brałam poprawkę na to że część papki wylądowała na futerku więc podawałam 10 ml co 3 h ( z tego do brzucha trafiało pewnie z 7-8 ml) i tak o godzinach: 6, 9, 12, 15, 18, 21, 24. Czy podajesz jeszcze jakieś leki do pyszczka?

[daria91]

ząbki trzonowe miał przyciete bez narkozy w piątek 2 tygodnie temu, podczas tej samej wizyty miał zaplikowane xeno na wszy. Ciągle się dalej gryzl i drapal ale wydaje mi się że poza tym było ok. Odkąd umarł jego kompan z klatki nie jadł prawie w ogóle siana. W piątek czyli tydzień od przypilowania zauważyłam że nic prawie nie zjadł. W sobotę pojechałam do veta i dostał zastrzyk i od niedzieli karmie praktycznie cały czas przez strzykawke. Od poniedziałku daje mu Zantac syrup do pyszczka 2x dziennie (dziś dowiedziałam się od pielęgniarki że to antybiotyk) i od wtorku daje Loxicom który jest ponoć przeciwbólowy. Mieliśmy łącznie 4 wizyty i na każdej dostawał też jakieś zastrzyki. Ogólnie nie wygląda źle, ma jeszcze siłę biegać itp ale z doświadczenia z poprzednią świnka wiem że nie jest dobrze i bardzo się martwię, że on umrze mimo tego wszystkiego

[Renika]

Cały czas zachęcaj świnkę do samodzielnego jedzenia, podsuwaj pod pyszczek smakołyki (pestki dyni, płatki grochu, jakieś warzywa których wcześniej nie próbował), nową karmę (coś z lucerną), sianko, owies - może zacznie coś skubać. I oczywiście cały czas karma ratunkowa (można kupić jakąś inną i podawać na zmianę).

[daria91]

No niestety świnek dalej nic nie je podchodzi do jedzenia grzebie i nie bierze nic.. jak trzymam kawałek czegoś w palcach to on tak jakby otwiera buzię ale nie gryzie, dosłownie jakby nie miał zębów jak karmie go strzykawka to jego buzia wygląda zupełnie inaczej niż wczoraj (przed zabiegiem) nie ma odruchu polykania ale też nie wypływa mu nic z pyszczka normalnie aż nie wiem jak daleko mogę wsadzić strzykawke. Byłam dziś u veta ale stwierdził że jest ok, dobrze zniósł narkoze i miejmy nadzieję że będzie lepiej. Do poniedziałku mam podawać wszystko tak jak do tej pory i w pn o 15 kolejna wizyta. Vet powiedział że często jest tak, że nawet jeśli naprawiamy ząbki to świnka może i tak umrzeć przez problemy z brzusiem ale uznał też że nie ma już mokrego kołnierzyka więc to dobry znak bo już się nie ślini.

[daria91]

szybki update. świnek dalej nie je sam i widać że boli go pyszczek po zabiegu. kupki jakieś się pojawiają ale glownie nad ranem ok 4. Zadzwoniłam do veta ale ma wolne wiec zapytałam czy bd tam dziś ktoś kto ma jakieś doświadczenia ze świnkami i pani powiedziała że jeśli tak długo to trwa to bd lepiej jeśli pojadę do egzotic animal vet I dała mi numer do przychodni w innym mieście. Świnek dostał tam nowe leki pan stwierdził że zęby zostały zrobione dobrze i że trzeba się martwić o jelita i inne narządy bo to jest największy problem teraz. Leki na pobudzenie pracy jelit to jakaś specjalna mieszanka która robią dla nich w oxfordzie więc miejmy nadzieję że to na prawdę pomoże. ponadto kontynuujemy z critical care, zwiększona dawka przeciwbólowych, mleko jakieś w kropelkach które ma pomóc wątrobie się regenerowac i probiotyk (bo antybiotyk dostał w czwartek i kolejna dawka w poniedziałek) powiedział że to już jest kuracja w której robimy co możemy jeśli to nie pomoże tzn ze są już nieodwracalne uszkodzenia narządów.
Tak więc wciąż walczymy

Świnek waży 990g w tym momencie (2tygodnie temu nim przestał jeść ważył 1200).

[daria91]

[*] nawet natychmiastowa reakcja nie pomogła. Temat uważam za zamknięty ;(

[Renika]

Bardzo smutna wiadomość...szkoda że się nie udało

[Żaneta_Radom]

O jeju [*]

[Dona]

Bardzo współczuję