No niestety świnek dalej nic nie je
podchodzi do jedzenia grzebie i nie bierze nic.. jak trzymam kawałek czegoś w palcach to on tak jakby otwiera buzię ale nie gryzie, dosłownie jakby nie miał zębów
jak karmie go strzykawka to jego buzia wygląda zupełnie inaczej niż wczoraj (przed zabiegiem) nie ma odruchu polykania ale też nie wypływa mu nic z pyszczka normalnie aż nie wiem jak daleko mogę wsadzić strzykawke. Byłam dziś u veta ale stwierdził że jest ok, dobrze zniósł narkoze i miejmy nadzieję że będzie lepiej. Do poniedziałku mam podawać wszystko tak jak do tej pory i w pn o 15 kolejna wizyta. Vet powiedział że często jest tak, że nawet jeśli naprawiamy ząbki to świnka może i tak umrzeć przez problemy z brzusiem
ale uznał też że nie ma już mokrego kołnierzyka więc to dobry znak bo już się nie ślini.