Strona 1 z 1
Plastelinowe bobki
: 8 lutego 2017, 23:38
autor: Figa
Cześć, podczas wieczornego "kolankowania" zauważyłam, że jedna ze świnek robi dziwne bobki: są normalnego koloru, nie śmierdzą, ale są większe i jakby ulepione z plasteliny. Brzuszek świnki nie jest twardy, je normalnie, zachowuje się też jak zwykle. Czy to coś niepokojącego? Prosiaki dostały dziś świeże jedzonko normalnie, nic nowego nie wprowadzałam (rano jabłko i cykorię, na przegryzkę później ogórka, potem tata dał im pomidora oraz sporą natkę pietruszki), do tego w miskach karma (CN), oczywiście siano i suszone zioła. Wszystkie produkty były umyte i wysuszone, pomidor oczywiście bez skórki. Na wszelki wypadek nie podawałam im na kolację świeżego jedzenia.
Re: Plastelinowe bobki
: 9 lutego 2017, 8:41
autor: befana30
Tak, takie bobki sie pojawiaja, gdy dostana za duzo soczystego jedzonka- co dziwne, to jest swoisty pierwszy krok do tzn bobkow z cypelkiem, tylko innym sie zdarzaja z nadmiaru zieleniny, a moim wlasnie z nadmiaru warzyw,owocow.
Wracajac do Twoich- masz wodnisty pomidor, rowniez bogaty w wode ogorek i bogate w blonnik jablko, ja bym troche przeksztalcila menu, tzn na poranny "zamkniety" zoladek bym nie dawala owocow, a zielenine albo miks warzywny, u mnie owoca dostaja raczej jako podwieczorek albo przegryzka po kolacji. Trzeba bilansowac diete- kiedy dajesz duzo bogatych w blonnik i soki to rownowaz np.zatwardzajaca marchewka, czy korzeniem pietruszki, o ile prosiaki ja lubia.
To nie sa wzdecia, takze nie musisz sie martwic, ale warto wprowadzic w diete pewne zmiany- ostatnio sie powtarzam i pisze to wszedzie, ale susz cos na kaloryferach, to bedzie takie male urozmaicenie i wlasnie wprowadz wiecej fikusnych, smacznych suszkow (ziolek, warzyw) do menu, a bobki sie unormuja.
Re: Plastelinowe bobki
: 9 lutego 2017, 12:13
autor: KasiaKK
U nas tak samo przy podawaniu większej ilości mokrego jedzonka. Wprowadziliśmy suszone zioła i się pięknie wyregulowało a wcinają aż im się uszy trzęsą. A przyznam, że skóra i sierść (znacznie mniej wypada) też się bardzo poprawiły po codziennej porcji ziółek.
Re: Plastelinowe bobki
: 9 lutego 2017, 14:36
autor: Figa
Dziękuję bardzo za rady. Takie dziwne bobki przydarzyły się wczoraj po raz pierwszy, na szczęście dziś już są normalne. Befana30 - zrobię, jak radzisz, owoce będę podawać jako późniejszy posiłek, dzięki wielkie. Co do suszonych warzyw i owoców, to moje prosiaki niestety nie są nimi zainteresowane, oczywiście podawałam im wielokrotnie (nadal łudzę się, że zjedzą i podaję), jednak ani suszonego jabłka, ani gruszki, ani buraka, ani marchewki nie zjedzą, ewentualnie trochę obliżą, a już nie wspomnę o aronii, porzeczce, owocach róży czy innych suszonych źródłach witaminy C, do których nawet nie podejdą. Czasem zdarzy się im skubnąć suszonego brokuła albo suszony pasternak, no i nawet posmakowały im suszone płatki róży. Jeśli chodzi o suszone zioła, to bardzo lubią, mają w miseczkach w zasadzie cały czas i bardzo często sobie podchrupują.
Re: Plastelinowe bobki
: 9 lutego 2017, 14:40
autor: befana30
O dokladnie- wez je na sposob, jak nie suszone warzywka to wlasnie ziolka, grunt zeby takowe zajadaly.
Zreszta swinskie gusta z czasem sie zmieniaja, ja pomimo notorycznego deptania przez swiniaki np jablka, marchewki dawalam az do znudzenia, dopoki pewnego dnia wieprze ni stad, ni zowad zaczely palaszowac. Uparte mendy

Ostatnio nawet przerzucily sie na suszona cukinie- od samego poczatku, prawie trzy lata zadne nigdy cukini nie chcialo, az tu nagle przelom (rychlo w czas...) i wysuszone na wiory talarki cukini pozarly

Re: Plastelinowe bobki
: 9 lutego 2017, 16:24
autor: Figa
Czyli jest nadzieja

Ja to czasem myślę, że świnki są w nieustannej ciąży, takie mają zmiany smaków i zachcianki żywieniowe

Re: Plastelinowe bobki
: 9 lutego 2017, 19:48
autor: Dona
U mojej Poziomki takie bobki są zawsze po koperku. Teraz już jej nie daję koperku i jest spokój. Ale zanim doszłam do tego co jest przyczyną problemu, to przy takich bobkach podawałam przez 1 dzień same suszone + karma bez świeżynek i przechodzilo.
Re: Plastelinowe bobki
: 9 lutego 2017, 21:06
autor: KasiaKK
U nas gusta też się zmieniają raz na czas - a z niektórymi to jak u niemowlaka - musi znaleźć się w miseczce 10 razy i będzie nie tknięte a za 11 dopiero skosztują i dojdą do wniosku, że to przysmak i potem znika w pierwszej kolejności - ale może to tak jest jak się jeszcze wciąż urozmaica dietę u prosiaków w podeszłym wieku - ale starość nie radość i zdrowe przekąski wspomagają nieco kondycje.