Postautor: IzaO » 8 kwietnia 2017, 21:17
Mialam sliczna,kochana swinke i niestety pojawil
sie pierwszy ropien... Zamiast wyciac cala torebke
ropna, lekarz wyciskal rope na sile. Minal jakis czas
i ropien sie odnowil w innym miejscu, znow leki,
wyciskanie. Potem swinka dostala paralizu tylnych
nozek - z dnia na dzien. Ostatecznie jedyny, rozsadny wet zdecydowal sie na operacje - w jamie
brzusznej byly 2 ogromne ropnie. Moja Pysia wybudzila sie z narkozy, ale odeszla w nocy- nie
pokonala sepsy... Do dzis placze i tesknie.
Jesli sa ropnie, to koniecznie trzeba je w calosci
usuwac z cala tzw cysta / torebka. Dzis wiem...