Moja świnka od pewnego czasu mniej się rusza. Przy kąpieli (czasami muszę ją umyć, bo do jej długich włosów, przycinanych regularnie, wszystko się przykleja) zauważyłam, że jej tylne łapki są inaczej niż powinny, mianowicie prawa jest tak jakby wykręcona za mocno na zewnątrz. Nie wiem, kiedy i jak to zrobiła. Z lewą łapką jest wszystko w porządku. Mikunia nie piszczy, kiedy chodzi i "odpycha się" prawą łapką przy chodzeniu. Wypuszczam ją raz na jakiś czas z klatki (nie mogę codziennie ze względu na kotkę, która lubi się droczyć z Mikunią i boję się, że zrobi jej krzywdę, gdy będę zajęta odrabianiem lekcji). Mikunia ma już ponad 5 lat. Bardzo się o nią martwię, bo jest dla mnie bardzo ważna. Może wiecie, co jej się stało?
O dziwo nie piszczy jak chodzi. Nie wiem, czy ją to boli. Normalnie wszystko czuje, gdy dotknie się jej łapki. Moglibyście mi doradzić, co mam zrobić?