Witam
poszedlem ostatnio z moimi prosiaczkami do weterynarza, z tego wzgledu ze z klatki dochodzily dzwieki jak by sie swinkom w jelitach przelewalo, a czasem takie chyba bąki, dzwiek jak by ktos z balona powietrze spuszczal, inaczej tego dzwieku opisac nie umiem. Wet stwierdzila ze jedna z nich jest wzdeta i cos tam w brzuszku slychac, bylo to w niedziele, swinka dostala nospe w zastrzyku, i kazala nam kupic probiotyk, do tego zrobic im 2 dni diety tylko siano + woda, ah no i do tego espumisan 3 krople 3x dziennie, od niedzieli swinki go dostaja. dzis jest wtorek i dalej swinka ma te problemy, brzuszek ma duzo mniej wzdety, ale normalne jest ze jeszcze przelewanie w jelitach i gazy sie utrzymuja? i mam pytanie odnosnie podawania probiotyku (bio lapis) rozmieszalem saszetke w 50 ml wody tak jak w ulotce jest napisane, ale swinki wypily moze po 2-3 ml, podawane strzykawka, nie dalo sie im wiecej podac i tak juz na sile byly pojone. wiec jak to zrobic? z pokarmem im to dac? w klatce z miseczki nic nie pija.
dziekuje z gory za pomoc