Czy moja świnka może mieć nerwicę?

[karojm]

Moja świnka (rozetka) od jakiegoś czasu wygryza sobie futerko. Wydaje mi się, że nie są to pasożyty ani grzybica czy coś podobnego, bo wygryza je tylko w jednym miejscu, z tyłu. Poza tym często też wgryza mi się w ubrania (nagle, mocno i gwałtownie) albo "agresywnie" czyści sobie łapki (nie wiem jak to inaczej określić, jednak na łapkach nie widać żadnych zmian). Dziwi mnie to zachowanie, bo mam jeszcze 2 inne świnki i z całej ich trójki ta zawsze była najbardziej zrelaksowana; nie boi się, jak się do niej podchodzi i nie ucieka kiedy bierze się ją na ręce, mimo że jest bardzo ruchliwą świnką (jest przy tym rozluźniona, więc to nie jest truchlenie ze strachu). Czy to wgryzanie się w ubrania i swoją sierść może być jakimś tikiem nerwowym? Jeśli tak, to czy można coś z tym zrobić? Tu jest zdjęcie tego miejsca, gdzie wyrywa sobie futerko:

[Caviova]

Jak dla mnie to może być grzybica, ewentualnie świerzb czy inne paskudztwo.. chociaż najbardziej stawiam na grzyba.
A gryzie się, i ubrania, bo jak ją zaswędzi (bądź jakiś pasożyt "ugryzie") to wtedy się wzdryga. A przyglądnij się temu wygryzionemu miejscu, nie ma na nim jakiegoś "białego pyłku", łupieżu..?

[karojm]

Ma coś co wygląda na łupież na samym skraju tego łysego placka. Poza tym skóra wygląda dobrze. Poza tym świnka zaczęła sobie wygryzać futerko jakiś prawie miesiąc temu, ale to nagłe wgryzanie się w ubrania nie jest niczym nowym, robi to odkąd ją mam, od ponad półtora roku.

[madzia0902]

Świnka na bank ma coś ze skórą, idź do weterynarza niech zrobi zeskrobinę i sprawdzi co to jest. Też obstawiam grzyba, chociaż po miesiącu nieleczenia to raczej by się już rozprzestrzenił na inne miejsca na ciele, może być to również alergia na coś, sama nic nie wymyślisz, potrzebny weterynarz.