Postautor: Kotone » 24 marca 2017, 22:19
Jeśli to wszoły to spokojnie, na ludzi nie przechodzą. A czy byłaś u weta od zwierząt egzotycznych? Bo tylko do takich się chodzi ze świnkami. Zwykły weterynarz może źle postawić diagnozę i zaszkodzić. Możliwe, że ma wszoły ale oprócz nich może też mieć grzybicę albo świerzba wtedy ani ty ani dzieci dotykać jej nie powinniście chyba że przez rękawiczki jednorazowe. Jeszcze jedno pytanie, czy po wizycie u weta a przed umieszczeniem tam z powrotem świnki zdezynfekowałaś klatkę i wszystko co było wewnątrz łącznie ze zmianą podłoża na nowe, a także okolice klatki bo te dziadostwo rozłazi się wszędzie i nawet po wykąpaniu świnki mogło na nią z powrotem wleźć. A więc zrobiłaś to wszystko? Bo jeśli nie to nic dziwnego że świnka dalej się drapie ale jak już mówiłam w grę równie dobrze może wchodzić świerzb lub grzybica.
Świnki na ogół wydają cały czas jakieś dzwięki to normalne. Jeszcze jedna rzecz świnki nie powinno trzymać się samotnie bo jest wtedy nieszczęśliwa musi mieć kompana tej samej płci. To jest żelazna zasada, prosiaki muszą być minimum dwa a jak nie możesz mieć dwóch to nie bierz wcale. Być może wydaje te dźwięki bo czuje się samotna, nie ma z kim pogadać, pozaczepiać się poganiać...To są zwierzęta silnie stadne. Spraw jej towarzystwo. Wracając do pasożytów to porozmawiaj z innym weterynarzem jeśli ten u którego byłaś jest jedynie psio-koci a nie typowo od gryzoni. Tylko tak jej pomożesz.