Cavia.pl – świnki morskie

Zaraz wysle zdj:(

I co ze zdjęciami?

Jak nie obcinasz mu pazurków i maja je az takie długie i pozakręcane to się nie dziwie. Do weta nie masz czasu isc. To jak Ty dbasz o prosiaka ? swinia padnie nawet nie będziesz wiedziała kiedy

SwinkaCavia pisze: długie baardzo długie aż pozakrecane pazurki i moze cos sie tam stalo i go bolą lapki? jednego takiego pazurka dalej ma tylko ze jest twardy i ma dziwny kolor.. nie da sie obciac a do weta daleko i czasu za malo teraz mamy:/

Moim zdaniem to jak swinka zyje w takich warunkach u Ciebie zaniedbana to lepiej oddaj ja komus innemu kto będzie miał czas dla swinki i będzie ja kochal i dbal o nią

Darom pisze:Jak nie obcinasz mu pazurków i maja je az takie długie i pozakręcane to się nie dziwie. Do weta nie masz czasu isc. To jak Ty dbasz o prosiaka ? swinia padnie nawet nie będziesz wiedziała kiedy

SwinkaCavia pisze: długie baardzo długie aż pozakrecane pazurki i moze cos sie tam stalo i go bolą lapki? jednego takiego pazurka dalej ma tylko ze jest twardy i ma dziwny kolor.. nie da sie obciac a do weta daleko i czasu za malo teraz mamy:/

Moim zdaniem to jak swinka zyje w takich warunkach u Ciebie zaniedbana to lepiej oddaj ja komus innemu kto będzie miał czas dla swinki i będzie ja kochal i dbal o nią

tak ja wiem ale nie potrafię się z nim rozstać ja go kocham ale jakis czas kiedys mial nie obciete pazurki i .. no tak wyszlo... wiem glupia jestem ze o nia nie dbalam;( dalej sie obwiniam

Może i będę podła ale nie będę się trzymać za język.
Musisz być świadoma, że zrobiłaś śwince krzywdę. Nie masz dla niej czasu? To ją oddaj komuś, kto chętnie poświęci jej więcej czasu. Rozumiem, że czasem człowiek czegoś może nie zauważyć, ale pazurków? Które są widoczne gołym okiem?
Nie wiem jak Ty dbasz o te prośki, bądźmy szczerzy - najwidoczniej nie dbasz.
Albo zmienisz swój stosunek do prosięcia albo więcej go już nie męcz i oddaj.

Kochasz? Chyba nie do końca znasz pojęcie tego słowa..
skoro nie widziałaś tych pazurków, to nie wiem kiedy ostatni raz do niej zaglądałaś.......

Jeszcze ta narośl.... o mamo. idź do weta, wylecz świnkę i oddaj. Albo najpierw oddaj, bo może ta nowa osoba będzie miała czas z prośkiem do weta zajechać. Bo jak Ty nie masz czasu to zanim go znajdziesz, to świnka zapuści korzenie przez te pazury.

Boże, dziewczyno! DRAMAT!!!
Jak mozesz mówić o miłości do świnki skoro w ogóle sie Nią nie zajmujesz?
Ja wiem, ze człowiek nie ma czasem na cos czasu sama jestem osoba zabiegana mam na głowie prace, szkołę i treningi, z siostra na spokojnie ogarniamy obowiązki związane ze swinkami gdy się raz zdarzyło ze na prawdę ani Jej ani mnie nie było to wystarczylo poprosić rodziców o mała pomoc. Mamy także pieska i na prawdę ogarniamy obowiązki związane z życiem codziennym i związane z trzema zwierzakami.
Proszę Cie tylko o to żebyś albo wzięła się w garść i wzięła odpowiedzialność za male stworzonko albo oddaj komuś swiniaczka bo niestety (nie życzę tego) ale najpewnie zdechnie w niedługim czasie.
Powodzenia w podjęciu odpowiedniej decyzji..