Strona 1 z 3

Pomozcie mojej swince :( Ona umiera :(

: 9 kwietnia 2017, 12:43
autor: Swineczkamala
Mam swinke niecaly rok. Od jakiegos czasu zaczela strasznie sie drapac i ma plamy bez futerka na grzbiecie i przy tylku. Nie wiem dlaczego ale od wczoraj nic nie zjadla. Mama powiedziala, ze nie pojedziemy do weterynarza bo najblizszy 30km od nas jest i taniej wyjdzie kupic nowa swinke jak ta zdechnie niz jechac do weterynarza. Siedze i placze i nie wiem co zrobic. Jak pomoc mojej swince? Jest taka slodka i kochana. Tata mowil zeby wykapac ja a pozniej natrzec weglem tam gdzie sie drapie. Nie wiem co zrobic. Slome, siano i karme ma z naszych zbiorow z tamtego roku i wszystko bylo dobrze. Co z nia zrobic aby przezyla?

Re: Pomozcie mojej swince :( Ona umiera :(

: 9 kwietnia 2017, 13:55
autor: Kotone
Z całym szacunkiem ale podejście Twojej mamy jest bulwersujące. Świnka to żywe stworzenie które cierpi a nie zabawka jak sie zepsuje to sie wymienia na nową! Tak sie nie robi. Biorąc do domu zwierzątko trzeba brać pod uwagę że może zachorować i trzeba będzie odwiedzić weterynarza. A jeśli wie sie z góry że nie bedzie w razie czego możliwości takowego lekarza zwierzęcego odwiedzić to zwierzaka się zwyczajnie do domu nie bierze. Jak powiedziałam to nie zabawka. Może mieć grzybice albo inne pasożyty. Weterynarz konieczny. Lepiej namów rodziców bo zwierzak się męczy. Musi jeść inaczej umrze w męczarniach. Potrzebna jest karma ratunkowa i dokarmiaç nią swinkę przez strzykawkę bez igły według zalecenia na etykiecie ale jesli twoja mama ma takie podejście to wątpie że Ci ją kupi. Biedne stworzenie. Na drugi raz nie bierz zwierzaka do domu jeśli nie masz możliwości go leczyć w miare potrzeby. I jeszcze jedno świnkom nie daje sie słomy! Jest ostra i prosiak może zrobic sobie krzywde.

Re: Pomozcie mojej swince :( Ona umiera :(

: 9 kwietnia 2017, 14:05
autor: chocolate Monster
Spytaj swojej mamy czy jakby ona cierpiała a szpital byłby 30 km dalej to tez mielibyście ją męczyć.
Świnkę dokarmiaj przez strzykawkę zmieloną karmą zmieszaną z wodą lub rozmoczona karmą i staraj się w jakiś sposób dostać do weterynarza.
Na przyszłość:Zwierzęta to żywe stworzenia,i jak pisała Kotone nie są one zabawkami.Gdy się zepsują to jedzie się dp weta.Nie kupuje nową.Z takim podejściem nie kupuj już zwierząt dopóki nie wyprowadzisz się od rodziców

Re: Pomozcie mojej swince :( Ona umiera :(

: 9 kwietnia 2017, 14:39
autor: Caviova
Myślę, że to może być grzybica. Chociaż niekoniecznie. Sprawdź, czy na ciałku prosiaczka są jakieś "robaczki", bo niektóre pasożyty widać gołym okiem.
Wy raczej sami nie stwierdzicie, czy to grzybica czy pasożyty, niestety. Weterynarz potrzebny.
W ostateczności, jeżeli nie będzie już innego wyjścia, a rodzice nie dadzą się namówić, możesz spróbować smarować świnkę Clotrimazolum (do kupienia w aptece) i/lub wykąpać w Nizoralu. Jeżeli będziesz miała "szczęście", i okaże się, że to grzybica, to maść/kąpiel powinna pomóc, choć trochę. Ale raczej nie wyleczy, bo to jest dość słaba maść, chociaż moożee.
Jeżeli to okażą się pasożyty, to maść nic nie da.
Poniżej daje bardzo przydatne linki, może pomogą odgadnąć chociaż w niewielkim stopniu, co to za paskudztwo:
http://swinkimorskie.eu/SPSM/index.php? ... Itemid=124
http://swinkimorskie.eu/SPSM/index.php? ... Itemid=125


A nie masz jakiegoś sąsiada/rodzica koleżanki/rodziny mieszkającej niedaleko, która mogłaby Cię zawieźć do veta? Popytaj, poszukaj, coś może zaradzisz. A jak nie, to spróbuj jeszcze namówić rodziców. Jak nie prośba, to groźbą.
Od tego zależy życie Twojej świnki.

Ps. Co do dokarmiania: Możesz zrobić również papki owocowo - warzywne (zmiksować, lub jakoś rozgnieść), i podawać przez strzykawkę (tylko żadnych GERBERKÓW, ani nie dodawaj do tego cukru/nic!).
Ps2. Dałabys radę wstawić zdjęcie świnki, tych "placków"?

Re: Pomozcie mojej swince :( Ona umiera :(

: 9 kwietnia 2017, 14:43
autor: Kotone
:distrustful: I co miałaś na myśli mówiąc że masz karme z własnych zbiorów? Chyba nie karmicie jej zbożem?? Bo świnki nie mają przystosowanego ukladu pokarmowego do trawienia ziaren zbóż...odpowiednio zbilansowaną karme dla prosiaczków możesz dostac jedynie w sklepie zoologicznym. Nie sądze żebyście byli w stanie sami sporządzić odpowiednią mieszankę...chyba że miałaś na myśli warzywa i owoce. Kwestia też tego jakie? Może podajesz jej coś czego nie powinnaś? Powiedz czym dokładnie ją karmisz, może jest uczulona na coś. I odrzuć słomę!

Re: Pomozcie mojej swince :( Ona umiera :(

: 9 kwietnia 2017, 23:19
autor: Swineczkamala
Napisałam, ze nie dostane sie do weterynarza. Nikt mnie nie zawiezie i nie da pieniedzy. Nie potrzebuje moralow tylko pomocy. Widze tylko wydrapane place i nic wiecej. Musze jej pomoc domowymi sposobami i tym co mam w domu. Co z tym smarowaniem weglem? Karme miala dobra. Mieszanke grochu, kukurydzy, pszenicy, owsa i slonecznika. Nie jakas chemie z worka sklepowego. Dostawala obierki po warzywach i owocach. To co mamie zostalo. Przez ostatni dzien dostala nawet 4 marchewki cale ugotowane. Dzisiaj nic nie zjadla. Nie chciala tez zmiksowanych marchewek z grochem i fasola. Lezy tylko na boku. Co z tym weglem? A krem do rak cytrynowy?

Re: Pomozcie mojej swince :( Ona umiera :(

: 10 kwietnia 2017, 1:52
autor: Batman
Wątpię czy sama coś zrobisz w domu. Z smarowaniem węglem to jakieś stare wiejskie zabobony są - nic nie zdziała.
Krem też się do niczego nie zda. Gdybym już musiał coś robić w domowych warunkach to pewnie masz coś takiego jak Oxycort czy inną maść na zapalenia itp.
Kiedyś smarowałem ranę prosiakowi Tribiotic'iem ale tego raczej nie masz.
15-20 zł w aptece.

Karma raczej słaba - same ziarna, których na dobrą sprawę prosiak wcale nie potrzebuje.
Obierki też nic ciekawego :D Gdyby to były chociaż umyte skórki a nie obierki :D

Jak już tak długo nie je to bez weta raczej padnie. Może przerośnięte zęby...

Papka, strzykawka - ale podałbym coś kalorycznego z dużą ilością węglowodanów i witamin.
Może: rzodkiewka,seler,papryka,kiwi. Tylko czymś sensownym dorzucić tu węgli...
Wetem nie jestem - popytaj bardziej obeznanych.

Re: Pomozcie mojej swince :( Ona umiera :(

: 10 kwietnia 2017, 6:03
autor: Dona
Niedobrze, świnka jest bardzo słabiutka. Rokowania niestety są złe. Rozumiem że masz brak dostępu do jakiejkolwiek pomocy, rodzice nie zainwestują w żaden sposób żeby pomóc śwince?? Tak jak dziewczyny napisały powyżej w takich sytuacjach powinno się podawać karmę ratunkową. Niestety jest ona droga. Innym sposobem jest zgnieść karmę zwykłą i podawać ją wymieszaną z wodą. Niestety karmisz ją samymi ziarnami i nie dasz rady tak zrobić. Nie powinnam podawać Ci poniższej rady ale w tak kryzysowej sytuacji to ostatnia deska ratunku. Masz płatki owsiane?? Pewnie tak. Ugotuj je na wodzie, zmiksuj na papkę. Starkuj marchew i jabłko, odsącz sok i ten sok dodaj do zimnej papki. Taką papkę podawaj co 2-3 H strzykawką bez igły, około 10 ml na jedno karmienie. Papka musi być zimna.
Wiem że znajdzie się wielu przeciwników takiego karmienia, ale ten sposób podała mi naszą Pani weterynarz i dzięki takiej papce, moja Karmela żyje.
Nie odkładaj dokarmiania, to jedyna szansa żeby świnka przeżyła.
Jeśli chodzi o skórę, obstawiam grzybicę. I tu bez kupna leków nic nie zdziałasz. W aptece kup 1 saszetkę nizoralu i maść clotrimazol. Nie zapłacisz więcej niż 10 zł. I koniecznie kup w aptece rękawiczki, grzybica jest zaraźliwa. Wykąp ją w nizoralu, A mascią smaruj 2xdziennie.
Nie smaruje jej żadną maścią do rąk. Nie podawaj fasoli ani grochu.
Zaczyna robić się ciepło są już pierwsze listki mniszka lekarskiego zerwij jej trochę. Może się skusi na świeże roślinki.

Re: Pomozcie mojej swince :( Ona umiera :(

: 10 kwietnia 2017, 6:57
autor: Konto usunięte
Zachowanie rodziców jest....... Oddaj świnkę komuś kto się nią zajmie póki jest jeszcze czas, może jakaś koleżanka by przygarnęła prosiaczka i poszła z nim do weta :( Nie bierz już więcej żadnych zwierząt dopóki nie będziesz miała pieniędzy na ich prawidłowe żywienie i leki.

Re: Pomozcie mojej swince :( Ona umiera :(

: 10 kwietnia 2017, 8:03
autor: Peggy
Radzę , żebyś oddała świnkę.
http://www.swinkimorskie.eu/nowe_forum/index.php
Tu masz link, tam załóż temat , powiedz że świnka jest chora ale nie stać Cie na utrzymanie, ba.. rodzice po prostu nie chcą leczyć świnki, a nie chcesz żeby zdechła i spytaj kto ją przygarnie.
Myślę, że się ktoś znajdzie. A przynajmniej prosiak będzie ZDROWY i będzie żył.