Moja Zosia umiera

[lesny]

Właśnie bardzo bym chciał młode świnki ale narazie czekam na odzew SPŚM.

[chocolate Monster]

SPŚM nie jest żadną hodowlą czy sklepem sklepem zoologicznym i nie kupuje się tsm zwierząt,lecz się je adoptuje.Sa tam świnki zarówno starsze,po przejściach jak i młode,urodzone przez tymczasy bądź kinderniespodzianki oddane przez innych

[Darom]

I tą świnkę z SPŚM odbiera się za darmo od tak ? jedziesz wybierasz i zabierasz ?
I co znaczy urodzone przez tymczasy ?

[ŚwinkoLubka]

Nie adoptowałam nigdy świnki, ale to chyba wygląda inaczej. Na początku musisz się zgłosić, że chcesz adoptować świnkę, potem jest wizyta przedadopcyjna, a potem, jak warunki i wszystko jest ok, dostajesz świnkę. A wybierasz przez stronę SPŚM (swinkimorskie.eu), bo te świnki nie są jak psy w schronisku, tylko opiekują się nimi poszczególne osoby, które mieszkają w różnych częściach Polski. Ale tak, za darmo.

[ŚwinkoLubka]

A tymczasy to świnki które przebywają u osób, od których się je adoptuje. Są tam chwilowo i czekają na tzw. dom stały. A co znaczy "urodzone przez" to ci już chyba nie muszę tłumaczyć. Wszystko masz na stronie SPŚM

[chocolate Monster]

Nie.Wybierasz świnkę.Piszesz do jej Domu Tymczasowego,który może Ci zadać parę pytań w wiadomosci prywatnej.Następnie umawiasz się na wizytę przedadopcyjną.Wtedy wolotnariusz przychodzi do Ciebie i sprawdza czy masz odpowiednie warunki,czy jesteś świadomy ile żyje świnka etc.DT po skontultowaniu się z owym wolontariuszem decyduje czy wyda Ci świnki czy nie.Później jeszczr kwestia transportu
Do Stowarzyszenia czasami trafiają świnki w ciąży,które to rodzą swoje dzieci w DT i ich dzieci również są do adopcji

[Darom]

Nie adoptowałam nigdy świnki

A skąd masz świnkę morską swoją ? jeśli mogę zapytać

[Batman]

Wspiera pseudogodowle

[ŚwinkoLubka]

A co to jest pseudogodowla? Czy to coś związane z psami? Na pewno nie wspieram żadnej pseudogodowli, nawet psa nie mam
A swoją świnkę nieświadomie kupiłam w zoologicznym , nie znałam się wtedy na tym. Żałuję, że nie zaadoptowałam, ale za nic nie oddałabym Milci. Ale o adopcji trochę przeczytałam na stronie SPŚM i mniej więcej wiem na czym polega.
Choco- napisałam tak jak ty, tylko mniej ogólnie. A przynajmniej to samo miałam na myśli.

[Batman]

O nie, nie zgadzam się. Każdy grosz na świnki z zoologa umacnia pseudohodowlę, a adoptując świnkę, to tak jakbyś adoptował psa, świnki do adopcji oczekują na nowy, kochający dom. Lepiej adoptować.
A o transport nie musisz się martwić, możesz adoptować nawet z drugiego końca kraju

Cytowałem słowo z Twojego postu. Nie używaj słów jeśli ich nie rozumiesz bądź nie istnieją