Postautor: Kisei » 29 maja 2017, 22:58
Jeny. Nie każdy zoolog sprzedaje z pseudohodowli, chociaż to nie jest zbyt częsty fenomen żeby zoolog sprawdzał swoje źródła. Najbezpieczniej zaadoptować albo kupić z zarejestrowanej hodowli (cena jest oczywiście wyższa niż w zoologach), a tam masz już gwarancje że świnki pochodzą z nie-kazirodczego związku albo bóg wie czego. Takie świnki też są w zwyczaju dobrze chowane.
Batman, bez obrazy, proszę sprawdź w Internecie jak wyglądają pseudohodowle. Makabryczne warunki, byle jakie skojarzenia (ojciec-córka, brat-siostra i tym podobne) albo skojarzenia obciążone chorobami genetycznymi/z wadliwą budową ciała. Takie świnki cierpią. Codziennie. Dlaczego często prośki z zoologów umierają po zakupie? Żyją krócej? Ze względu na to co napisałam powyżej. Mówisz że jeżeli kupisz prośka z zoologa to je uratujesz i ulżysz w cierpieniu. Otóż nie. Bo doprowadzasz do kontynuacji pseudohodowli. Czemu? Jest taka prosta zasada. Jest popyt, jest podaż. Czyli, co najlepsze możemy zrobić aby zaprzestać temu okrutnemu szaleństwu, to nie kupować z niepewnych źródeł, pseudohodowli. Jakieś pytania, coś wyjaśnić?
Nieraz bywa tak że lekarze potrafią siedzieć 8 godzin i operować pacjenta. Jednakże mało kto to docenia... Bo to przecież cud że przeżył, to wszystko dzięki Bogu!