Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

Moja Zosia umiera

Niezbędna pomoc w przypadku podejrzenia choroby lub innych problemów.
Awatar użytkownika
kin28
Moderator
Posty: 3289
Rejestracja: 20 listopada 2011, 13:56
Lokalizacja: Śląsk
Świnki morskie: Gizmula [*] Daisy [*] Coco [*] Ada [*] Lilo
Kontaktowanie:

Re: Moja Zosia umiera

Postautor: kin28 » 31 maja 2017, 21:46

Pamiętaj, że świnia nie powinna mieć takiej długiej przerwy w jedzieniu. Pilnuj żeby coś jadła, albo dokarmiaj, naprawdę. Inaczej będzie się bardzo męczyć. I koniecznie - jeśli nie pije - dowadniać np. strzykawką!

Świnka to zwierzątko bardzo towarzyskie, znakomicie czuje się w towarzystwie pokarmu.

Awatar użytkownika


lesny
Użytkownik
Posty: 42
Rejestracja: 27 maja 2017, 15:55
Kontaktowanie:

Re: Moja Zosia umiera

Postautor: lesny » 31 maja 2017, 21:51

No właśnie jedni mówią tak, drudzy tak. Jak się przez noc nie napije to jutro pójdzie w ruch strzykawka ale za jej stres nie odpowiadam wtedy. Od lewej Tola i Maja.


Caviova
Użytkownik
Posty: 605
Rejestracja: 21 stycznia 2017, 16:36
Świnki morskie: Felka, Pętelka i Tosia. :)

Cola [*]
Kontaktowanie:

Re: Moja Zosia umiera

Postautor: Caviova » 31 maja 2017, 21:52

Ja bym ich na początku nie stresowała zdjęciami/braniem na ręce/ staniem przy klatce/itd. Zostawić je na dzień/dwa, niech się oswoją z nowym otoczeniem, a dopiero po kilku dniach rozpocząć oswajanie (które notabene również musi być bardzo stopniowe).


Awatar użytkownika
kin28
Moderator
Posty: 3289
Rejestracja: 20 listopada 2011, 13:56
Lokalizacja: Śląsk
Świnki morskie: Gizmula [*] Daisy [*] Coco [*] Ada [*] Lilo
Kontaktowanie:

Re: Moja Zosia umiera

Postautor: kin28 » 31 maja 2017, 21:55

Moje 3 świnie przed śmierciom były dokarmiane i dowadniane. Niestety. Dwie i tak musiałam uśpić. Świnka jak nie je, to jej organizm nie funkcjonuje jak należy, po prostu się męczy. Lepiej jej tego nie fundować. Jak nie pije to sama powinna z tej strzykawki wodę chcieć.
Co do oswajania - na spokojnie.

Świnka to zwierzątko bardzo towarzyskie, znakomicie czuje się w towarzystwie pokarmu.

Darom
Użytkownik
Posty: 516
Rejestracja: 3 lutego 2017, 18:51
Świnki morskie: [*] Tosiu Super Ktosiu, [*] Dyzio, [*] Tosiu Mały Tosiu, [*] Toffi
Kontaktowanie:

Re: Moja Zosia umiera

Postautor: Darom » 31 maja 2017, 22:00

śliczniutkie świneczki :D Chciałbym takie mieć - oby żyły jak najdłużej :)


lesny
Użytkownik
Posty: 42
Rejestracja: 27 maja 2017, 15:55
Kontaktowanie:

Re: Moja Zosia umiera

Postautor: lesny » 31 maja 2017, 22:07

Zrobiłem jedno zdjęcie na prośbę Darom. Na ręce świnek nie biorę choć pewnie będę musiał żeby podać witaminę C i wodę gdyby był problem z piciem. Przy klatce też ciągle nie stoję bo mam też inne obowiązki. Chciałem kupić im dzisiaj witaminę C w kroplach ale nie mieli w zoologicznym. Czy można kupić coś w aptece np.?


Caviova
Użytkownik
Posty: 605
Rejestracja: 21 stycznia 2017, 16:36
Świnki morskie: Felka, Pętelka i Tosia. :)

Cola [*]
Kontaktowanie:

Re: Moja Zosia umiera

Postautor: Caviova » 31 maja 2017, 22:13

Można kupić witaminę C w aptece (Juvit albo Cebion najlepiej) i warto ją mieć w apteczce w razie np. przeziębienia, ale odradzam regularne suplementowanie. Dużo lepiej dostarczać ją w naturalnej postaci czyli papryka, natka pietruszki itd. tylko regularnie.
Jest też druga sprawa, że w przypadku faktycznej choroby, ciągle dostarczana witamina w postaci sztucznej nie zadziała już tak dobrze, więc co za tym idzie - trzeba zwiększyć dawkę. A jak wiemy - przy świnkach jak najmniej chemii.


Awatar użytkownika
ŚwinkoLubka
Użytkownik
Posty: 87
Rejestracja: 17 lutego 2017, 22:07
Świnki morskie: Milka
Kontaktowanie:

Re: Moja Zosia umiera

Postautor: ŚwinkoLubka » 1 czerwca 2017, 15:49

lesny pisze:Co mnie jeszcze martwi. Starsza nic nie jadła przez sześć godzin. Dopiero wieczorem zjadła kilka liści mniszka i odrobinę jabłka. Nic nie pije. Młodsza w miarę ładnie je ale ma podkuloną jedną łapę i prawie wcale się na niej nie opiera.


U mnie też tak było na początku, świnia siedziała w domku całe parę pierwszych dni i wydawało się, że w ogóle nic nie jadła. Najwyżej skubnęła troszkę sianka jak nikt nie patrzył. Ale okazało się, że to ze stresu. Pamiętam jak się cieszyłam jak udało mi się zobaczyć jak je i pije. Teraz robi to praktycznie ciągle ;)


lesny
Użytkownik
Posty: 42
Rejestracja: 27 maja 2017, 15:55
Kontaktowanie:

Re: Moja Zosia umiera

Postautor: lesny » 1 czerwca 2017, 16:23

Z jedzeniem jest już u starszej lepiej. Zauważyłem że bardzo lubi jabłka, nie gardzi mniszkiem i skubie troszkę siano. Jest poprawa od wczoraj. Nie widziałem jeszcze żeby piła a z poidełek niewiele wody ubyło. Młodsza je non stop praktycznie i dzisiaj zostawię jej tylko siano bo ma pełny brzuch a z warzywami i owocami nie chcę przesadzać, wolę je wprowadzać stopniowo. Małą czeka wizyta u weterynarza. Ma zgrubienie na przedniej lewej łapce i praktycznie się na niej nie opiera przez co praktycznie nie chodzi. Dopiero w przyszłym tygodniu niestety dam radę ją zawieźć.


Awatar użytkownika
Świnkowy poleca


Wróć do „Choroby i problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości

  • Dołącz do nas