Witam!
Moja prośka ma trochę ponad rok. Wczoraj wieczorem zauważyłam u niej dziwne zachowanie. Mianowicie siedzi skulona w domku, nie chce nic jeść - z apetytem nigdy nie było problemu, w klatce nie widzę świeżych kup. Cały czas pomrukuje. Dziś rano widziałam, że przy próbie zjedzenia czegokolwiek odrzuca ją, przypomina to trochę odruch wymiotny. Podałam jej espumisan dla niemowląt i witaminę c, jednak nic to nie dało. Czy ktoś z Państwa miał podobny problem? Dodam, że wizytę u weta mamy dopiero o 15stej. Nie chcę jej ciągnąć do innego, ponieważ jest to dobry fachowiec, który zna się na gryzoniach i odziwo mój prosiek się go nie boi. Może ktoś wie jak mogłabym jej pomóc na ten moment, cokolwiek.. Do tej godziny chyba zwariuję