Strona 2 z 2

Re: Korekta zebow - ponowne problemy

: 4 sierpnia 2017, 9:04
autor: ms_gibbon
Caviova pisze:To dobrze, polecam również do ścierania zębów różnorakie gałązki (drzew owocowych - tylko uwaga, nie wszystkich - brzozy, wierzby itd.).
No, ale na razie trzymamy kciuki za dzielnego pacjenta. Daj znać co po operacji! :)


Dziekuje, dobra wskazowka z tymi galazkami, sprobujemy :). Po operacji Batman byla w pozadku, oczywiscie po uspieniu byla spokojniutka jak nigdy, ale szybko wracala do siebie. Musielismy rozdzielic na noc swinki bo druga troche za bardzo sie rzadzila, ale widze, ze, dzisiaj Batman ma juz wiecej energii i co najwazniejsze, je. Wet polecil nam zmiane diety. Do tej pory kupowalismy swinkom musli jako sucha karme. Musimy to niestety zmienic na karme Burgess Excel, jest ona bardziej pozywna i swinki powinny bardziej scierac na niej zeby. Dodatkowo mniej smakolykow w ciagu dnia. Oj swinki nie beda zadowolone ;)
W kazdym razie najwazniejsze jest to, ze Batman czuje sie lepiej.

Re: Korekta zebow - ponowne problemy

: 4 sierpnia 2017, 9:59
autor: Caviova
To świetnie! Bardzo się cieszę. :super:
Napisz jeszcze za kilka dni, jak się czuje Batman.

Re: Korekta zebow - ponowne problemy

: 5 sierpnia 2017, 23:35
autor: Disperato
Zwróć uwagę na sianko! Podjadanie sianka na okrągło to dla świnek podstawowa metoda ścierania zębów. Postaraj się popróbować z różnymi rodzajami sianka, żeby znaleźć takie, które Batmanowi smakuje najbardziej. Powinna mieć do dyspozycji to sianko bez przerwy.
Fakt, że świnkom zęby rosną bardzo szybko. Nasza świnka, Ciachuś, kiedy jeszcze był młody, w niewyjaśnionych okolicznościach złamał sobie jeden, przedni, górny ząb (wyglądał tak prześmiesznie). Ale wystarczyły trzy dni i ząb był jak przedtem.
Ciachuś ścierał sobie zęby podgryzając cały czas sianko, zresztą za suchą karmą nigdy nie przepadał.

Re: Korekta zebow - ponowne problemy

: 15 grudnia 2017, 19:00
autor: kadaweryna
Dobry wieczór wszystkim, choć dobry na pewno nie jest. Opowiem Wam po krótce historię mojej świnki i proszę Was o pomoc i podzielenie się swoją wiedzą i doświadczeniami.

Jakieś 2-2,5 tygodnia temu świnka przestała jeść sianko, a inne rzeczy jadła z trudem, była napuszona i agresywna, a całe dnie spędzała w domku. Pojechałam z nią do weterynarza i okazało się, że przerosły jej ząbki. Po skróceniu wróciłyśmy do domu i było wszystko ok. Przez tydzień. Po tygodniu sytuacja się powtórzyła. Świnka ponownie stała się osowiała, nie jadła sianka, interesowała się jedzeniem, ale znowu miała z nim problemy. Ponownie pojechałam do weterynarza. Tutaj okazało się, że ząbki trzeba skrócić jeszcze raz. Po zabiegu odebrałam świnkę i liczyłam na to, że będzie dobrze, ale nie było.

Na drugi dzień świnka siedziała w domku, piszczała, nie chciała jeść, a jak już chciała coś zjeść do np. pietruszka wypadała jej z pyszczka. Weterynarz powiedziała, że może bolą ją ząbki i poprosił bym pojechała po środek przeciwbólowy - Metacam (o ile nie zrobiłam literówki w nazwie). Miało pomóc, ale nie pomogło wcale. W poniedziałek pojechałam ponownie do weterynarza i świnka jest tam do dziś.

Okazało się, że jeden z ząbków się ukruszył i poranił jej policzek, przez co sprawiało jej to ból podczas prób jedzenia. Myślałam, że na tym się zakończył, ale... nie. Świnka nadal musiała być dokarmiana, dostawała przeciwbólowe leki i antybiotyk.

Dziś miałam ją odebrać, ale weterynarz dzwoniła, że niestety nie jest to możliwe, bo śwince pojawiły się przy tylnych łapkach powiększone węzły chłonne tak, że nie mogła się ruszać, łapki się jej rozjeżdżały. Zleciła badanie krwi. Okazało się, że świnka ma niewydolność nerek i problemy z wątrobą. Zapalenia żadnego nie stwierdzono.

Usłyszałam, że dostanie leki + kroplówki.

Moje pytanie brzmi - czy to wszystko mogło się tak długo ciągnąć i rozwijać czy jednak pojawiło się teraz w wyniku antybiotykoterapii? Odpowiedzi o rokowaniach ani o przyczynach nie otrzymałam. Ponowny kontakt z weterynarzem w poniedziałek, ale nie wiem czy sama dotrwam, bo mega mnie to podłamało i załamało.

Prosiaczek ma niecałe 1,5 roku.

Czy ktoś z Was miał podobną sytuację?

Re: Korekta zebow - ponowne problemy

: 10 kwietnia 2019, 18:46
autor: świnka Miki
Mam pytanie, a może na tym się znacie? Moja świnka ma około 3,5roku, któregoś dnia przestała jeść i okazało się że to były zęby trzonowe, przerosły i cieły jej pdniebienie... przez to cierpiała. Wykonaliśmy operację i zabieg się udał, ale.... świnka po 2tyg dalej nie je sama nic, w ogóle. Pomagam jej tylko strzykawką niestety dalej nie potrafi zjeść do końca sama niczego, jest zadbana ale dziwna, niehce jej się nic, pod siebie siusia i inne rzeczy, czuję że będzie to trwało dłużej.... Jak jej pomóc? Takie ząbki długo rosną z tyłu i chyba nie może pezeżuwać! Istanieje szansa, że kiedykolwiek postara się albo zacznie sama coś jeść?

Re: Korekta zebow - ponowne problemy

: 10 kwietnia 2019, 22:58
autor: Renika
A nie ma problemów ze stawem żuchwowo skroniowym? Ból stawów może powodować złe ścieranie się ząbków które potem przerastają i trzeba je wtedy systematycznie skracać. Problemy z jedzeniem mogą trwać dosyć długo ale zazwyczaj po miesiącu lub kilku miesiącach świnka zaczyna jeść sama. Ja miałam troszkę inny przypadek ale karmiłam moją świnkę przez strzykawkę ok. 8 miesięcy. Na początku nie mogła nic sama zjeść ale zawsze podstawiałam jej pod pyszczek smakołyki. Po 3 miesiącach zaczęła skubać utarte warzywa (ucierałam nawet ogórka) a prawdziwym hitem okazał się arbuz. Trzeba uzbroić się w cierpliwość, karmić prosiaczka różnymi karmami ratunkowymi i robić samemu jakieś papki (ja podawałam zmielone pestki dyni, papkę z banana, mielony owies i bardzo drobne kostki z ziółek i sianka).

Re: Korekta zebow - ponowne problemy

: 25 maja 2019, 19:52
autor: memento
Weterynarz powinien Ci doradzić w każdej sprawie.