Cavia.pl – świnki morskie

Cześć mam takie pytanie : czy wy sterylizujecie swoje świnki ?
Pytam ponieważ byłam z Łatką u pani weterynarz i powiedziała mi , że powinnam wysterylizować Łatkę bo może mieć kiedyś cysty ponieważ 50% świnek morskich je ma , a sterylizacja ją uchroni od tego i będzie długo żyła . Chcę się po prostu dowiedzieć czy ktoś już miał podobną sytuacje i sterylizował z tego powodu świnkę ?
Boję się że się nie obudzi i wolałabym uniknąć tego zabiegu , ale też nie chcę żeby zachorowała i się męczyła . Co wy byście zrobili ? Dodam że moja poprzednia świnka miała cyste ale o tym nie wiedziałam i odeszła

Po wakacjach szykuję się do sterylizacji trzech z pięciu moich dziewczyn. Zdecydowanie jestem za wykonaniem tego zabiegu, jeśli świnka jest zdrowa i młoda.
To nieduży wydatek, a chroni świnkę przed naprawdę okropnymi problemami z jajnikami.
Dodatkowo po zabiegu jest więcej możliwości utworzenia stada, można łączyć wysterylizowane samiczki z samcami bez obawy o ciążę.
Obiło mi się o uszy, że do tego zabiegu jest polecana narkoza wziewna, ale chyba poczekam, aż ktoś inny się na ten temat wypowie.
No i najważniejsze - sterylkę przeprowadzić u dobrego weterynarza, specjalisty od zwierząt egzotycznych, który najpierw zrobi prosiakowi wszystkie potrzebne badania, a dopiero później podejmie się operacji.

Ja z kolei uważam że raczej nie powinno się wykonywać tak skomplikowanych operacji profilaktycznie. Można jeździć co jakiś czas na kontrolę do weterynarza i w razie potrzeby, jak cysty będą jeszcze małe to usunąć. Nie jest powiedziane że w ogóle się pojawią a narkoza i leki podawane podczas zabiegu są dużym obciążeniem dla organizmu. Nigdy nie jest też stosowana sama narkoza wziewna ponieważ nie znosi ona bólu i może podrażniać płuca. Często jest tak że świnka przeżyje zabieg ale po tygodniu pojawiają się komplikacje. Dla mnie operacja to ostateczność i zdrowej świnki nie dałabym pod nóż.

Moja koleżanka, oddała świnkę na zabieg sterylizacji i świnka jej nie przeżyła. Co prawda zabieg był wykonywany, gdyż były już cysty. Nie jestem żadnym ekspertem, ale podzielałabym zdanie osób uznających ten zabieg za ostateczność