Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

ropiejące oko

Niezbędna pomoc w przypadku podejrzenia choroby lub innych problemów.
LatAki
Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 17 września 2017, 21:40
Lokalizacja: Olsztyn/Wyszków
Świnki morskie: Latifa, Akisi
Kontaktowanie:

ropiejące oko

Postautor: LatAki » 17 września 2017, 21:51

Dzień dobry. Piszę, gdyż liczę na poradę. Mojej śwince ropieje jedno oko. Podawanie większej ilości witaminy c nie pomogło, a mój weterynarz od gryzoni, będzie dostępny dopiero za dwa tygodnie. Czy bezpieczniej będzie odczekać ten czas, czy iść do weterynarza od psów i kotów. Wiem z doświadczenia, że oni słabo znają się na chorobach świnek morskich :/ a świnka na razie, żadnych innych objawów nie wykazuje.


Awatar użytkownika

ahimsa
Użytkownik
Posty: 331
Rejestracja: 4 września 2017, 16:22
Lokalizacja: śląskie
Świnki morskie: Plamka, Bursztyn
Kontaktowanie:

Re: ropiejące oko

Postautor: ahimsa » 19 września 2017, 17:51

I jak oczko? Osobiście poszłabym do weterynarza (z resztą wcale nie trzeba od razu się zgadzać na interwencje, a zawsze może coś stwierdzi...), albo może jakimiś domowymi sposobami - np. letnimi okładami z herbatki rumiankowej spróbowała pomóc... U nas kiedyś był pies, ale on to był przygarnięty jakby z ulicy, więc też zaniedbany, pewnie właśnie braki witamin mógł mieć i pamiętam, że przy ropiejących oczach przemywanie rumiankiem pomogło. Czarna herbata - okłady (nie z bardzo mocnej) nie wiem czy też nie pomogłyby (?) - mnie okulistka przy gradówce oka zaleciła... Jednak świnki to tak delikatne istotki, że no na pewno trzeba nad wszystkim się zastanowić, osobiście nigdy nie miałam takiej sytuacji ze świnką... Najlepiej pewnie pomógłby ktoś, kto by widział te objawy... Pozdrawiam, życzę zdrówka.


LatAki
Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 17 września 2017, 21:40
Lokalizacja: Olsztyn/Wyszków
Świnki morskie: Latifa, Akisi
Kontaktowanie:

Re: ropiejące oko

Postautor: LatAki » 1 listopada 2017, 14:38

Wybacz, że tak późno odpisuje, na szczęście już wszystko w porządku. Śmieszne było to, że przed wyjściem do weterynarza to ta ropa była, a jak dotarłam do weterynarza, to oko praktycznie wyglądało na zdrowe. Nie wiem czy to strach przed weterynarzem tak zadziałał, czy w czasie transportu sobie wytarła o kocyk. Na szczęście weterynarz stwierdziła, że rzeczywiście oko jest załzawione i że może być zapchany kanał łzowy. Przepisała mi Gentamycynę. Trochę się nagimnastykowałam, bo krople było trzeba podawać co godzinę, przez tydzień, w miarę możliwości, a tym dłużej podawałam, tym Latifa bardziej się buntowała. Obrażona jest na mnie do tej pory, ale najważniejsze, że nic jej nie jest. Bałam się, że przez to, że tyle zwlekałam z tą wizytą uszkodzi jej się wzrok. Spytałam się przy okazji o ten rumianek i weterynarz powiedziała, żeby pod żadnym pozorem nie przemywać oka rumiankiem, bo działa podrażniająco. Równiez pozdrawiamy :)



Wróć do „Choroby i problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości

  • Dołącz do nas