Ojejku, nie sądzę, żeby golenie świnki na łyso było dobrym pomysłem... Niemniej jednak, zabawny pomysł.
Weterynarz przepisze pewnie maść, kąpiele w specjalnym płynie i ewentualnie leki dopyszczkowe. Myślę, że lepiej będzie poczekać na wizytę, niż starać się pomóc doraźnie, tym bardziej, że skóra świniaka jest podrażniona i różnie może reagować na nawet najdelikatniejsze maści i kremy. Spróbowałabym natomiast wyczesać delikatnie futerko, być może to pomoże chociaż troszkę.