Mam od 3 tygodni świnkę skinny,samiczkę.Wabi się Pimpcia i ma ok.2 miesiące.Tydzień temu (5 października )zauważyłam u niej rany po drapaniu.
Od razu poszliśmy do "psio-kociego"weta,jednak przepisał on tylko zastrzyki na świerzba.Nastepnego dnia skórka mojej Pimpci zaczęła się nagle złuszczać.Prosiaczek zaczął mniej jeść i więcej pić. Po tygodniu jest już troszeczkę lepiej,chociaż nie ma większej poprawy.Świnka jest także osowiała,siedzi w domku i dalej się drapie.Czy to może być świerzb? Weterynarz przyznał się,że nie zna się zbytnio na świnkach,więc postanowiłam zapytać tutaj.Czy można coś poradzić na zły stan mojej skinny??Czy można smarować ją czymś typu:oliwka,krem (wet powiedział ,że raczej nie wolno)??CO TO ZA CHOROBA I CZY JEST POWAŻNA? ?nie dodaję zdjęć bo nie umiem tego zrobić na tej stronie a bardzo się spieszę