Materiałowy nie nadaje się na dłuższe wyjazdy.Czym wypełnimy dno ? Raczej nie trocinami...Do tego jak świnka nasiusia to siuśki przesiąkną i "transporter" będzie mokry.Nie każdy transporter musi być lekki,nawet i te niektóre z materiału są ciężkie razem z naszą świnką.Wygodnie to prędzej dla nas,bo dla świnki na pewno nie Taki transporter z materiału nadaje się tylko na wyjście przed dom,ale nie na dłuższe podróże.
Ja nic nie powiedziałam, że mam zamiar mój transporter zabierać na dłuższe wyjazdy. Ale jak na wyjście do weterynarza lub gdzieś na łąkę jest wręcz idealny. NiCiU droga-transporter można prać
Jednakże pranie co chwilę transportera będzie męczące - to jest tylko moje zdanie oczywiście Ja do tych materialnych nie jestem przekonana,rób jak chcesz
Ja mojego transportera NIGDY jeszcze nie prałam, bo nie było takiej potrzeby. Jak widać na zdjęciu materiał jest NIEPRZEMAKALNY, a Nadia jeszcze nigdy do niego nie nasiusiała.
Ja również nie jestem przekonana do tego transportera z linku z IKEI. Zapięcie na rzep zupełnie do mnie nie przemawiam jedno zarzucenie kuprem i świnka leży na chodniku . Sama mam taki transporter jaki widziałam na zdjęciach Misi: z przezroczystego plastiku, z otwieranym, ażurowym dachem z klapką. Jest taki sobie, ze względu na słaby przepływ powietrza, ale mam obawy, że w takim z kratami z boku wiało by śwince w twarz, zwłaszcza zimą.
Świnki Morskie-Jedne z najsłodszych gryzoni:-) Moje świnki: -Lola -Fela Za tęczowym mostem w niebie z innymi świnkami: -Dyzio[*] -Kubuś[*] -Kubuś[*] -Miluś[*] Ogólnie zwierzęta które były u nas w domu:Pies-jamnik,5 myszek,myszoskoczki,2 ptaszki,żółwik,2 żabki,rybki, Kocham Was
Vagina_Denata-dlatego pisałam, iż ten transporter jest dla spokojnych świnek. Nadia do takich świnek należy-gdzie ją położę to ona się kładzie i zasypia Więc gdy idę z Nadią do weterynarza na przykład, do transportera wkładam kocyk, w kocyk Nadię i nawet jeśli rzep by się odpiął, to wyleci tylko część koca-bez świnki.
Gdy przeczytałam post Vaginy,miałam napisać o spokoju Nadii. Moje świnki są razem bardzo rozbrykane , i na pewno by wypadły. Natomiast dobrze znam Nadunię i ona na pewno by nie wypadła
Ok Sandi, tylko, że gdyby to transportera podbiegł pies i zaczął szczekać i węszyć, gdyby jakiś dzieciak odpalił petardę, gdyby na ulicy po której idziesz samochód miał stłuczkę i narobił huku, gdyby Twój kolega dla żartu podbiegł do Ciebie od tyłu i znienacka wrzasnął, gdyby powstał jakikolwiek nagły hałas świnka na pewno przestraszy się i spróbuje uciekać, choćby była oazą spokoju i kwiatem na tafli jeziora. I sama wyobraź sobie co się stanie jeżeli uderzy ciałkiem w przednią ścianę.