Witam...jestem tu nowa i to mój pierwszy post. Z pewnością więcej osób się wypowie,które mają większe doświadczenie ze świnkami..ja mogę doradzić tylko na podstawie tego co wyczytałam przed nabyciem świniaczka, więc Ja osobiście bym zostawiła domek ponieważ zawsze to jakieś schronienie dla niej. Musi mieć miejsce gdzie czuję się bezpiecznie, gdzie pokona stres...Ja obecnie też jestem świeżą posiadaczką świnki morskiej,mam ją od 11.01.2017 i też chowała się w domku,ale na dachu zrobiłam jej posłanko i od kiedy ją tam posadziłam to uwielbia się tam wylegiwać. Często też od samego początku brałam ją na ręce i tuliłam, czasami się wystraszy np.jakiegoś dźwięku lub nagłego ruchu i biegnie do domku ale po chwili wychodzi i ładnie grucha... Klatka praktycznie cały czas jest otwarta ale jeszcze sama z niej nie wyszła, może dlatego że często ją wyjmuję więc nie wie jak to się robi żeby wyjść, natomiast jak ją puszczam to biega, podskakuje,zaczepia moje ręce...A gdy biorę ją na ręce nigdy się nie sprzeciwia siedzi grzecznie ze mną w kocyku na kolanach i się głaskamy,a ona wyciąga się i ładnie chrumka po swojemu. A jeśli zaczyna się wiercić i popiskiwać to wiem że czas na siusiu i jedzonko , wtedy zanoszę świnkę do klatki a ona załatwia się, podskakuje z radości i zajada pyszności. Zanim zakupiłam świnkę morską dużo czytałam na ich temat o pielęgnacji, żywieniu itp. Mam jednak jedną świnkę, ponieważ bardzooo dlugi czas prosiłam rodziców o tego zwierzaka i mama zgodziła się od razu ale tata wogóle nie chciał o tym słyszeć a co dopiero o dwóch świnkach...W końcu się udało przekonać tatę (warunek 1szt.) Kocham zwierzaczki mam dwa psy tzn.suczki jamniczkę Maję oraz maltankę Flosię,nooo i jeszcze papugę falistą samca Elvisa,który pięknie mówi
a świnka ma na imię Lusia. Pozdrawiam wszystkich serdecznie