Ja piorę swój dry bed w ciepłej wodzie w wannie, więc nie jestem w stanie stwierdzić w jakiej temperaturze piorę

Jedno jest pewne - 6 dnia po praniu śmierdzi. Cudem dociągam do 7 (ze względu na to, że w tygodniu nie mam czasu na pranie muszę siłą woli ciągnąć od piątku do piątku. W wakacje będę prała co trzy dni). Poza tym prany ręcznie bardzo długo schnie, gdy nie ma pogody. W słoneczny dzień wywieszony na balkonie dry bed sechł od 12 do 19, a w wietrzny i niezbyt ciepły w domu - od 16 do 13 następnego dnia. Tylko raz wyprałam w pralce. Wysechł w trzy godziny, ale podczas nastepnego prania którym były moje ubrania - wszystkie były pokryte sierścią świnek.
"Kto jest okrutny w stosunku do zwierząt, ten nie może być dobrym człowiekiem." Artur Schopenhauer