Być może był już temat o sprzątaniu maty, o jej zakupie ale nie było o tym, jak ona się u Was sprawdza, czy ktoś takiego podłoża w ogóle używa-jeśli jednak był taki temat, proszę o usunięcie
Ja od wczoraj posiadam matę łazienkową, kupiłam ją w Sklepie Gospodarstwa Domowego za niecałe 13 złotych. Miała wymiary 80x50, ale musiałam ją trochę przyciąć i te ścinki zamierzam położyć na półeczkę w klatce. Ola na początku gryzła matę, ale posmarowałam ją sokiem z cytryny i myślę, że jej przeszło gryzienie
Jestem nią mile zaskoczona, nic nie śmierdzi, wszystko wsiąka w żwirek Pigwa, który znajduje się pod matą. Bobki zmiatam dwa razy dziennie-rano i wieczorem-I jest czyściutko. Mam zamiar prać ją raz w tygodniu, zobaczymy, kiedy zacznie śmierdzieć.
Ola jest zachwycona matą. Na żwirku nigdy nie robiła takiego naleśnika, jak teraz-wyjmuje tylne łapki do tyłu, rozkłada się całkowicie, przymyka oczka i drzemie
A u Was jak sprawdza się mata? I czy ktoś z Was ją posiada?
Ola [*] - będziemy pamiętać.