Postautor: Sensibles » 15 marca 2012, 23:56
Wiem, też się tego bałam na początku. Natomiast nic się z poidełkiem nie dzieje, wszystko jest okej, żyje i nadal wygląda jak nowe, nie zniekształca się. Ja też nie trzymam tego wrzątku nie wiadomo ile w tym poidełku, zawsze robię tak, że zalewam troszkę wrzątkiem, "pobełtam" żeby każde miejsce się opłukało tym i naraz wlewam zimnej wody. Schładza się, nie uwypukla, wraca kształtem do normy. Parę takich "cykli" na jedno mycie i jest okej.
U mnie miseczka nie przeszła, raz, że Xsara wywalała, to jeszcze dwa - załatwiała się do niej...i inne różne dziwne rzeczy z nią robiła. Jak sypałam trociny to oczywiście cała miseczka w tych trocinach, a oprócz tego notorycznie w karmie i innych...dałam sobie spokój, bo wymienianie wody co pół godziny było NIECO uciążliwe. ;P
Idąc cmentarną aleją szukam Ciebie, mój przyjacielu.