Nie wiem, czy dobrze rozumiem, ale pytasz o to, czy wymieniać całość wysypanego żwirku, czy tylko to, co jest zamoczone? Jeśli to o to pytasz - oczywiście, że tylko to zamoczone! Nie wymieniałam nigdy całości, bo według mnie to nie ma sensu. Po co marnować niezamoczony, dobry żwirek?
Wiadomo, że świnka ma swoje miejsca, w które "lubi" sikać, a część zostawia zawsze suchą. Jak wymieniałam żwirek, to zabierałam zasikany, i ten, który był czysty, podsuwałam w miejsca, z których właśnie usunęłam mokry. W ten sposób była ciągła cyrkulacja żwirku w klatce i żaden nie leżał w niej pół roku, bo ciągle dokładałam nowy i przekładałam w miejsca zasikane ten, co leżał na miejscu czystym
Mam nadzieję, że opisałam to zrozumiale.
Wiem, że trochę "po terminie", ale chciałam sprostować powyższą odpowiedź.