chupakabra pisze:Kto co woli, miałam matę łazienkową i teraz mam drybed i nie zastąpiłabym go niczym innym. Jest mega wygodny w sprzątaniu, utrzymaniu czystości i co najważniejsze świnka nie leży w wilgoci. Jest jej miękko, łapki jej się nie podrażnią i jest jej ciepło. Gdy miałam matę, to świniak mi ją zjadał. Obawiałam się w związku z tym o jego zdrowie. Pod matą w drewnianym żwirku zrobiła mi się kilka razy pleśń. Nie wiem dlaczego, przecież powietrze dochodziło bo w macie są spore dziurki. Być może była to wina żwirku...zakupionego na allegro. Mata jest taką jakby pianką, miękka dla zwierzaka ale niestety wsiąka w nią mocz. Bardzo trudno doprać przebarwienia, np po pomidorze. Trzeba ją dłużej suszyć niż drybed, ponieważ w piankę wsiąka woda. Może się wydawać, że jest sucha z wierzchu ale środek jest wilgotny. Mata jest tańszym rozwiązaniem, ale nie najlepszym. Jednak radzę ci abyś wypróbowała najpierw matę i jeśli nie przypasuje świnkom to wtedy zdecyduj się na drybed.
To u mnie jest zupełnia na odwrót
Dla mnie DryBed jest nie wygodny w sprzątaniu, bo zupełnie wszystko się do niego przyczepia, żeby go wyczyścić musiałam najpierw zamieść największą warstwę brudu, potem wytrzepać, odkurzyć, wyczesać i ręcznie wyłuskać to co zostało. Jakimś cudem pozostawał wilgotny gdy świnka załatwiała swoje potrzeby i leżała w mokrym. Łapek nie podrażnia i to duży plus, jest ciepły więc dobry na zimę, ale znowu na lato już mniej. Jako że mniej przepuszcza powietrze kilka razy żwirek zapleśniał. DryBed suszył się strasznie długo.
Matę sprząta mi się wygodnie, bo wystarczy tylko zamieść/ wytrzepać. Mocz bez problemu przelatuje i wsiąka w żwirek, mata pozostaje sucha, w związku z dziurkami na niej- żwirek oddycha i nie pleśnieje. Wysycha dosyć szybko.
No ale to tylko potwierdza fakt, że każdemu odpowiada coś innego
Albo może trafił mi się jakiś kiepski DryBed?
W każdym razie, tak jak napisałaś- najlepiej przetestować obie wersje i wybrać najlepszą dla siebie