Sam drybed jest dość kłopotliwy, jak napisała moja poprzedniczka. Położony czy to na trociny czy żwirek "łączy się" z nim i ciężko może być usunąć pozostałości do zupełnej czystości. Trzeba go czesać, piorąc w pralce kurczy się, brudzi pralkę bo między włoskami zostają różne rzeczy które nie zawsze da się wyczesać. Drybed jednak zostaje na powierzchni zawsze suchy i jest miękki co świnki bardzo lubią, kolejny plus to szybkość schnięcia po praniu, dzieje się to w oka mgnieniu
Mata lubi być zjadana, nasiąka i pozostaje mokra więc świnka siedzi na wilgotnym podłożu co nie służy za dobrze. Jest jednak łatwiejsza w sprzątaniu.
Ja znalazłam kompromis- najpierw sypię żwirek, potem mata a na to drybed. Przy sprzątaniu strząsam z drybedu i wyczesuję kupy, sianko i resztki jedzenia na matę, ją podnoszę i strząsam wszystkie brudy do kosza, wybieram mokry żwirek i zastępuję czystym. Wszystko rozkładam jak było i w mig jest czysto