lemonochan pisze:Też nie polecam maty ale trochę z innych względów. Mówili kup matę będzie czysto, po tygodniu/dwóch mata tak śmierdzi że nie da jej się wypłukać. Próbowałam je czyścić ale one śmierdzą sikami + stęchlizną. Moje świnki sikają tam gdzie leża wiec ;/ nieciekawa sprawa że leżały w mokrym (tak mata tez może być wilgotna). Dry bed / wet bed też nie polecam! Ciężko się czyści trzeba szczotkować sianko, karmę (moje świnki to zbuje, rozrzucają a potem jedzą ;/) No i najważniejsze dlaczego z tego też zrezygnowałam. Widziałam jak moja świnka zerzarła spory kawał tego bed'd! taki kilku centymetrowy! Nie wiem co teraz narazi chyba dobrze się ma ;/ może jej coś na przeczyszczenie dać? Minęło kilka dni jak myślicie będzie dobrze?
Teraz mam trociny / trochę paletki drewnianej plus miękkie tuneliki które uszyłam i nie są wstanie z nich wygryźć materiału
widziałam jak próbowały
ale materiał jest za mocny i odpuszczają
Ja rowniez z maty nie jestem zadowolona, choc gdy uzywam piore co 4 dni, wtedy gdy zmieniam sciolke w klatkach- jak wy to robicie, ze dajecie rade sprzatac po tygodniu czy dwoch i nie smierdzi..? w kazdym badz razie nie wyobrazam sobie trzymania maty tak dlugo, to jest gabka wszystko w nia wsiaka- siuski, sok z jedzenia, rozgniecione kupk,i takze gdy sama jej uzywam to 2x dziennie wymiatam bobki, sianko i resztki jedzenia+ przecieram mate, a co 4 calkowite mycie klatki + pranie maty.
Wspominajac o namietnym konsumowaniu materialow, ktore sie do spozycia nie nadaja- absolutnie odpada kwestia przeczyszczajacych srodkow, prosiek by dlugo do siebie dochodzil i nie daj boze nie dal rady, bo biegunka u wieprzkow to prawie jak amen w pacierzu. Dobrym pomyslem moze byc swiezy ananas- ten akurat jest polecany jako naturalny specyfik do odklaczania, niewiadomo czy pomoze przy zjedzonym drybecie, ale napewno nie zaszkodzi. Kiedys jedna z forumowiczek wspominala o srodku odklaczajacym- osobiscie nie polecam ze wzgledu na dziwny i niebezpieczny dla swinek sklad pomimo tego, ze wymyslone niby dla nich, podaje link:
https://forum.cavia.pl/viewtopic.php?f= ... 63#p158363Mysle jednak, ze jesli swiniak normalnie sie zalatwia od czasu zjedzenie drybeda, bobki maja swoja stala konsystencje i ksztalt o tyle nie trzeba sie martwic. Daj mu profilaktycznie do zjedzenia z 2-3 centymetrowy kawalek ananasa przez ok.3 dni- generalnie raz na jakis czas mozna, nie codziennie ale widzac podbramkowa sytuacje i ze sie martwisz to te trzy dni nie powinny mu zaszkodzic.