Cavia.pl – świnki morskie

Witam czy swinki załatwiają sie poza klatka ? Jesli tak to czy bardzo czesto i duzo ? Czy mozna nauczyć czystości ?
Chodzi o to ze mialam krolika to pokoj byl caly w bobkach i siuskach i sprzatalam 10 razy dziennie...

Moje świnki załatwiają się wszędzie, czasem któraś ma przebłyski żeby np. załatwiać się w jednym różku klatki, ale generalnie są bardzo swobodne w wypuszczaniu swoich bobków, ale mi to nie przeszkadza ale poza klatkę kupki raczej nie wylatują, no może pojedyncze, zasięg nie jest tak daleki

świnki tak samo jak i króliki srają gdzie popadnie i też sikają gdzie im pasuje. Jak świnki puścisz po pokoju to będziesz miała potem dużo sprzątania i wycierania ich moczu. Od razu sobie możesz położyć jakieś kocyki jeśli masz dywan lub wykładzinę, żeby Ci tego nie poniszczyły. Potem tylko kupki świnek odkurzysz i koc weźmiesz do prania. I po zabawie

moje świnki dość długo miały swój kocyk na łóżku i teraz jak je wypuszczam od tygodnia do kuchni to chodzą tylko po kocu i tam się też załatwiają, więc to zależy też od nauczenia ich

Rozumiem mialam kiedys krolika to wszędzie sie załatwial myślałam moze ze ze swinkami bedzie inaczej

Królika bardzo łatwo nauczyć czystości rozkładając mu kilka kuwet w pokoju. To nic skomplikowanego, poza tym to zwierzęta dość "podatne" na podstawową tresurę.
Ze świnkami natomiast bywa różnie. Dwie z pięciu moich dziewczyn są super czyste, załatwiają się tylko w jeden róg klatki, na wybiegu w pokoju mają swoje dwa-trzy miejsca. Z kolei pozostałe za nic w świecie nie chcą iść w ślady koleżanek i siusiają wszędzie. Wydaje mi się, że świnki można co najwyżej do czegoś przyzwyczaić, ale nie nauczyć.

Bo świnki to głupiutkie zwierzątka. Dlatego nie można ich niczego nauczyć.

Oj Darom - sam jesteś "głupiutki" jak tak myślisz. Świnkę można wielu rzeczy nauczyć, ona tylko musi mieć motywację jakąś. Po co ma robić coś niezgodnego z jej naturą - jak załatwianie się tylko do kuwetki jak nie wiąże się to dla niej z niczym specjalnym ?

Cierpliwość, zaufanie i nauka jak i z ludźmi
Moje świnki poza klatką nie dość że na ani myślą siusiać, to kupki tylko znajdę jak "przypadkiem" któraś zgubi . W klatce Czoko również korzysta głównie z kuwetki a Finek robił to do momentu kiedy ona się nie wprowadziła - bo teraz uznaje że nie będzie korzystał z toalety koedukacyjnej .
Jednak to mimo wszystko mądry prosiaczek - sam spójrz https://www.youtube.com/watch?v=SWyzaRL ... e=youtu.be (Finuś daje łapkę)

to dobrze czystość mają xd poza swoje terytorium ;p

Moje swinki maja do dyspozycji cala kuchnie a mimo wszystko zalatwiaja sie w klatce. Mocz oddaja w trzech rogach klatki i bobki no to juz tak jak im wyjdzie. 70% bobkow tez jest w rogach a reszta po calej klatce. Przy klatce maja tez dywanik z dluzsYm wlosem taki na ktorym czesto leza ppd schodkami od klatki no to tam jeszcze zdarzy sie zostawic kilka bobkow. Ale tylko w jednym miejscu pod schodkami. W calej kuchni nie ma sladu na plytkach zeby sikaly i ja nigdy nie zauwazylam tez zeby sikaly gdzies indziej. Na siku wskakuja do klatki a jak zrobia swoje to wracaja spowroten na kuchnie. Kuwety nie maja bo samczyk ja ciagle odgrzebywal i wywracal.