Cavia.pl – świnki morskie

Hej, mam zamiar zbudować klatkę dla świnek i mam już nawet pomysł, ale chcę o kilka rzeczy dopytać, żeby czegoś nie zpaprać. Mój plan jest taki, żeby podstawę zrobić z płyty OSB o wymiarach +/- 1m x 0,5m i zamontować do tego coś na wzór wysuwanej szufladki z klatek sklepowych, żeby siki nie wsiąkały w płytę OSB. Szufladkę chcę zrobić z czegoś na wzór płyty kanalikowej, a na jej obrzeżach przykleić do góry kawałki plastiku, żeby zrobić coś w rodzaju krawędzi. Czym to pokleić, żeby prosiaki nie wygryzały? klej na gorąco się nada?
Przód chcę, aby był zabudowany tylko nieco ponad szufladkę, wyżej dam siatkę z oczkami 1x1, z której montowałem wolierę dla papug, zostanie ona umieszczona w drewnianej ramce, natomiast boki chciałem zrobić z listewek przybitych poziomo, tylko nie wiem w jakiej odległości od siebie je rozmieścić aby nie ugrzęzła tam głowa knurka. jakieś sugestie?
Chciałbym, aby klatka miała pięterko mniej więcej do połowy szerokości i tu też pytanie, czy robić jakąś barierkę, czy może nie powinna sobie nic zrobić jeśli pięterko będzie wystarczająco nisko? właśnie, jak nisko?

No i kwestia góry. Chciałbym aby jej nie było. Jakiej wysokości muszą być ścianki, aby na pewno cwaniak nie wyskoczył górą?


Dzięki za pomoc z góry, fajnie by było gdyby kilka osób podrzuciło swoje opinie, to polecę zaraz po narzędzia i ruszę z tematem

Nie bardzo wiedziałem, czy założyć temat tu, czy w klatkach, ale uznałem, że tu wypowie się więcej majsterkowiczów

Jeżeli zamierzasz sam zabudować klatkę to dlaczego tak małą? 100 cm na 50 to minimum dla dwóch świnek a większa płyta OSB nie będzie Cię dużo więcej kosztować a świnie będą miały więcej miejsca jeżeli chcesz zostawić niezabudowaną gór to moim zdaniem bawienie się w wysuwaną kuwetę jest bez sensu i zamiast bawić się w polipropylen ja bym płytę na dnie klatki obiła ceratą Ja mam klatkę C&C dla prosiaków też nie ma ona góry i u mnie ścianki mają 35 cm i jest to wystarczająco żeby prośki nie wyskoczyły. a co do pięterka to ja jestem jednak zwolenniczką bezpiętrowych klatek dla świnek, lepiej żeby podstawa była większa żeby miały gdzie spokojnie biegać niż piętro na którym będą tylko siedzieć.

Wariant z ceratą nie jest trochę bardziej problematyczny? wyciągam świnie, wytrzepuję szufladę, myję, wycieram, wsuwam i jest fajnie, a tu nie będzie problemu żeby to powybierać i wymyć, żeby nie waniało?

O pięterku pomyślałem ze względu na raczej niewielką ilość miejsca w pokoju.

Właśnie nie planuję mieć więcej niż 2 sztuki, młodziutkie świnki to oczywiście musi być super sprawa, ale sporo naczytałem się o tym, żeby jednak gryzoni nie rozmnażać.

a jak z przerwami między bocznymi listewkami? 2cm to nie za dużo, nie wciśnie tam pyszczora?

Nie wiem co do klatki, ale co do 2 świnek - ŚWINKI MUSZĄ BYĆ C O N A J M N I E J 2 TEJ SAMEJ PŁCI! Jak coś, to zapraszam na PW, a napiszę Ci jak się kończy trzymanie świnek pojedynczo...

Wiem, ze przynajmniej 2 (tez nie chcialbym zeby ktos trzymal mnie samego) i wiem tez, ze tej samej plci, wspomnialem o tym wczesniej mniej lub bardziej jednoznacznie

Roserino, to nie bardzo Cię rozumiem. Nie chcesz wziąć 2 świnki, żeby ta była całe życie była nieszczęśliwa, bo przeczytałeś, że nie rozmnaża się gryzoni. Gdzie tu logika?
Jest tyle świnek DO ADOPCJI, że nie trzeba "zamawiać" u hodowcy, żeby Ci "urodził" kolejną świnkę.

Ale ja dopiero buduje klatke, swinek nie mam (jesli gdzies wywnioskowalas, ze mam to nie sprecyzowalem), jak zmontuje im klaciurke to wprowadze 2 sztuki. Nie bede kupowal wczesniej, bo nie mam gdzie ich wprowadzic. Mam co prawda klatke dla ptakow, ale swinki z tego co mi wiadomo nie lataja i glupi by wygladaly na żerdziach

Aaaaaa, to takie puzzle To sorki, ale zrozumiałam, że masz juz 1, i 2 nie planujesz. To sorry, mój błąd.


Ps. Tak na marginesie, nie kupuj w zoologu(NIGDY), najlepiej adoptuj Znasz SPŚM?

Tak, wiem o co tam chodzi. Rozmyslalem tez jak kupic swiniaka i wiem o co chodzi ze sklepami zoologicznymi, troche mnie zrazili bo mialem kiedys rybki. Konczylo sie tak, ze po zakupie kilku sztuk moglo pasc kilkanascie dobrze zyjacych sobie w awkarium do tej pory.

A jak odbywa sie taka adopcja dokladniej? Dogaduje sie z nimi, dobieramy swinki, jade i odbieram?

Zapraszam na PW.