Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

Problem z weterynarzem.

Dyskusje na temat godnych polecenia (lub też nie) klinik weterynaryjnych.
Awatar użytkownika
Świnkomaniaczka
Użytkownik
Posty: 34
Rejestracja: 3 grudnia 2017, 12:27
Lokalizacja: Lwówek Śląski
Świnki morskie: Leoś, Lucjan
Kontaktowanie:

Problem z weterynarzem.

Postautor: Świnkomaniaczka » 9 grudnia 2017, 19:19

Mam w mieście tylko dwójkę weterynarzy. Chodzę do takiego, którego dużo osób, które posiada prosiaki sobie chwali. Coś mnie zaniepokoiło. Było to gdzieś w maju, poszłam pierwszy raz do weterynarza, jednak przed wzięciem świnki pod swój dach (wtedy miałam tylko Leosia), czytałam dużo - co wolno podawać czego nie i orientowałam się w tych sprawach. Weterynarz powiedział mi - cytuję: "możesz podać mu kawałek kurczaka, jajka" - zamurowało mnie. Nie wiem co zrobić. Jeżeli chodzi o tego drugiego weta - nie chwalą go sobie, mówią, że nie zna się na świnkach. Nie mam zbytnio możliwości wyjazdów - do Wrocławia (200km), do Legnicy (60km) - może pięć razy w roku. Co zrobić z takim weterynarzem? Pomógł mi w wielu sytuacjach, jednak bardzo mnie to zdziwiło. :shock:

Daj jeść! - zapewne to bym usłyszała, jakbym rozumiała świnkowy. :kiss:

https://swinkimorskiell.blogspot.com/ < nowy post!!

Awatar użytkownika

ahimsa
Użytkownik
Posty: 331
Rejestracja: 4 września 2017, 16:22
Lokalizacja: śląskie
Świnki morskie: Plamka, Bursztyn
Kontaktowanie:

Re: Problem z weterynarzem.

Postautor: ahimsa » 9 grudnia 2017, 21:14

Niezłe ;) :) Można by założyć taki kącik humoru i absurdów gabinetów weterynaryjnych... Mnie się wydaje, że nawet te pięć razy w roku to już jest coś, a może w międzyczasie lokalny weterynarz pomimo takiej gafy coś tam niecoś pomoże, skoro już pomógł- jeśli skutecznie... Pewnie są problemy dla świnek specyficzne i takie, gdzie nie trzeba będzie jechać tak daleko... A może i weterynarz się zainspiruje, podszkoli i wycofa z tego zalecenia o kurczaku :) U mnie pierwszy miejski weterynarz przy poważnym problemie niejedzenia itd. nie pomógł, pomogli specjaliści, ale jak Plamka miał rozpruty tyłek to lokalni weterynarze zszyli go super. A obecny lokalny weterynarz jest całkiem okay, sam ma królika, maść zalecił bardzo fajną na zapalenie skóry łapek... Pozdrawiam.



  • Podobne tematy
    Statystyki
    Ostatni post

Wróć do „Kliniki weterynaryjne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości

  • Dołącz do nas