Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

Jak przygotować klatkę na poród ? Maluchy już są :D

Forum poświęcone ustalaniu płci, ciąży i opiece nad młodymi świnkami morskimi.
Scoobana
Użytkownik
Posty: 38
Rejestracja: 5 stycznia 2015, 11:49
Świnki morskie: Kłębek
Kontaktowanie:

Re: Jak przygotować klatkę na poród ? Maluchy już są :D

Postautor: Scoobana » 25 lutego 2016, 18:54

Czytam i zazdroszczę. Szyjecie, macie maty łazienkowe i domki i hamaki iiiiiii nie wierze bo naszemu Kłębkowi odbiło.... Też miał piękną klatkę do 5miesiaca życia, a później zaczął sikać gdzie popadnie. Wcześniej nawet kiedy biegał po mieszkaniu, a zachciało mu się siku to wracał do klatki do kuwety i tam się załatwiał. A teraz poł roku później ma pelet siano i nie ma kuwety.... Zmieniać musimy co 2 dzień. Podejrzewam że pomieszało mu sie po podróżach. Rodzinę mam prawie 300 km od siebie. I musimy zabierać prosiaka ze sobą i po tym są zmiany


Awatar użytkownika

madzia0902
Użytkownik
Posty: 473
Rejestracja: 1 grudnia 2015, 10:19
Kontaktowanie:

Re: Jak przygotować klatkę na poród ? Maluchy już są :D

Postautor: madzia0902 » 25 lutego 2016, 21:13

To że mam domki norki i inne cuda, nie oznacza że w nie nie sikają po nocy można z nich wykręcać tak jest zasiurane :D Po prostu przyzwyczaiłam się do częstego prania. Jak Twój był nauczony sikać do kuwety to jest szansa że szybko mu przypomnisz jak to się robi a moje są kuwetooporne :D


befana30
Użytkownik
Posty: 1540
Rejestracja: 19 lipca 2015, 16:30
Świnki morskie: Pusia i Kluska;
Gacus :)
Kontaktowanie:

Re: Jak przygotować klatkę na poród ? Maluchy już są :D

Postautor: befana30 » 26 lutego 2016, 8:04

Podgrzej- zupelnie tak jakbys robila mleko dla noworodka, cieple nie gorace by im buzki i gardla nie poparzylo i sprawdzasz na nadgarstku, a najlepiej podgrzac je tak delikatnie by sie wydawalo chlodno-cieple. Standardowo temp ciala swinki sie waha pomiedzy 38-40st, czyli taka sama temp ma rowniez mleko matki stad moze jedza tak niechetnie, ale lepeij nie "przedobrzac" i podgrzac lekko by im sie nie wydawalo zimne, chociaz ja juz takiej wprawy dostalam, ze podawalam cieple sprawdzajac wlasnie na nadgarstku :)
Fajnie by bylo gdyby te co chetniej jedza z tytki byly rowniez tymi najwiekszymi, z doswiadczenia zauwazylam, ze te "wielkoludy" sa najwiekszymi zarlokami, ktore wlasnie wisza na mamusce i tak sie opieraja temu sztucznemu mleku :D
Zwaz je ponownie wszystkie i zobacz jak wagowo stoja, bardzo wazne jest by pozwolic Lulu na chwile odpoczynku- dopoki Pusi nie wypuscilam ona w klatce byla zwinna i energiczna, bardzo ruchliwa bez chwili odpoczynku dopiero jak ja wypuscilam to na prostej drodze, nie muszac skupiac uwagi na malcach okazalo sie jaka byla oslabiona stad sugestia wypuszczenia na pokoj ;)

"Vivi e lascia vivere" Schopenhauer

madzia0902
Użytkownik
Posty: 473
Rejestracja: 1 grudnia 2015, 10:19
Kontaktowanie:

Re: Jak przygotować klatkę na poród ? Maluchy już są :D

Postautor: madzia0902 » 28 lutego 2016, 12:05

Maluchy rosną codziennie tyją po około 5 gram :) Kociego mleka dalej nie chcą pić mimo podgrzania ale póki Lulu dobrze się czuje nie słania się na nogach (wypuszczałam ją na wybieg) je za trzech to sobie daruję z tym mlekiem. Kontroluję codziennie jej wagę i trochę z niej spada, ale nie jest to drastyczne jeśli zobaczę że coś z nią nie tak to nie będzie zmiłuj i będę je faszerować kocim mlekiem. Maluchy zaczynają już jeść świeże warzywka i siano :) A mam pytanie czy matka zjada bobki dzieci? Bo rzadko kiedy mogę jakiś znaleźć. Ostatnio dałam maluchy z matką na wybieg i dorzuciłam Stefana po prostu oszalał ze szczęścia :D latał biegał popkornował a maluchy ganiały za nim :D cudowny widok. Trochę się bałam czy nic im nie zrobi ale wszystko ok, nawet je lizał :) Z tego co udało mi się sprawdzić to prawdopodobnie są 3 dziewczyny (2 różowe i brązowa) i 2 chłopaków (2 czarne) ale pewności nie mam. A teraz kilka fot maluchów :

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Śniadanko z mamusią :)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Krecik :* i mina typu czego chcesz? Odejdź albo Cię zniszczę :D
Obrazek

A tu jeśli ktoś ma ochotę obejrzeć wstawiam reakcję Stefana po wypuszczeniu na wybieg :D
https://www.youtube.com/watch?v=osDOA38wIxU


befana30
Użytkownik
Posty: 1540
Rejestracja: 19 lipca 2015, 16:30
Świnki morskie: Pusia i Kluska;
Gacus :)
Kontaktowanie:

Re: Jak przygotować klatkę na poród ? Maluchy już są :D

Postautor: befana30 » 28 lutego 2016, 13:00

Slodziaki :D
Tak, podczas czyszczenia zupelnie jak np u psich szczeniat matka wylizuje, gdy mlode ssia mleko, czysci i zjada ewentualne bobki, ale na jednej fotce zauwazylam dwie mniejsze "miny" to nie bedzie czasem po ktoryms? :)
Czyli teraz nie masz sie co martwic o szkraby, bo zaczynaja jesc pokarm staly, a beda glodomory jadly coraz wiecej :D skup uwage na Lulu, aby ze zbytniej troski i opiekunczosci nie spadala z wagi tym bardziej, ze mlode rosna to i jedza wiecej matczynego pokarmu czyli jest duze prawdopodobienstwo, ze i ona bedzie znaczniej z wagi spadac
A witaminki jej dajesz te o ktorych wspomnialas? Gacek jak mlode zapoznawal to paskud chcial wskoczyc do ich michy, a ze mu pozwalalam jedynie powachac to sie wsciekal i co chwile stawal na dwoch lapkach by popodgladac :D
Co prawda juz pare dni minelo, wiec Lulu nie powinna miec teraz dni plodnych, ale mimo wszystko oka bym z nich nie spuscila gdy beda razem :)

"Vivi e lascia vivere" Schopenhauer

madzia0902
Użytkownik
Posty: 473
Rejestracja: 1 grudnia 2015, 10:19
Kontaktowanie:

Re: Jak przygotować klatkę na poród ? Maluchy już są :D

Postautor: madzia0902 » 28 lutego 2016, 16:07

No obserwuję Lulu cały czas :) U Stefana za 4 dni będzie 6 tygodni po kastracji więc nie wydaje mi się żeby był jeszcze płodny, a Lulu rujki nie ma bo jak Stefan tylko się zbliża do jej tyłka to wierzga :D Ale i tak ich z oka nie spuszczam :D No Lulu właśnie nie chce jeść tych witamin, wczoraj posypałam nimi cykorię o którą zazwyczaj dałaby się pokroić i nawet jej nie tknęła :/ Ale zauważyłam że Lulka coraz częściej odgania młode od cyca chyba ma ich powoli dosyć. Na wybiegu też zauważyłam kilka malutkich bobków to nie mam co się martwić :)


Awatar użytkownika
mimii
Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 12 listopada 2015, 10:21
Lokalizacja: Belgia
Świnki morskie: Gucio i Bolek
Kontaktowanie:

Re: Jak przygotować klatkę na poród ? Maluchy już są :D

Postautor: mimii » 28 lutego 2016, 16:19

Ale słodkie maluchy! :love2: I jakie pełne energii!Aż by mi się tez takie chciało. ...Ale u mnie i tak 2 chłopaki , wiec szans nie ma :tooth:


befana30
Użytkownik
Posty: 1540
Rejestracja: 19 lipca 2015, 16:30
Świnki morskie: Pusia i Kluska;
Gacus :)
Kontaktowanie:

Re: Jak przygotować klatkę na poród ? Maluchy już są :D

Postautor: befana30 » 29 lutego 2016, 10:19

madzia0902 pisze:No obserwuję Lulu cały czas :) U Stefana za 4 dni będzie 6 tygodni po kastracji więc nie wydaje mi się żeby był jeszcze płodny, a Lulu rujki nie ma bo jak Stefan tylko się zbliża do jej tyłka to wierzga :D Ale i tak ich z oka nie spuszczam :D No Lulu właśnie nie chce jeść tych witamin, wczoraj posypałam nimi cykorię o którą zazwyczaj dałaby się pokroić i nawet jej nie tknęła :/ Ale zauważyłam że Lulka coraz częściej odgania młode od cyca chyba ma ich powoli dosyć. Na wybiegu też zauważyłam kilka malutkich bobków to nie mam co się martwić :)


No, widzialam ta twoja "reke w pogotowiu" :D
Mlode sa takie pocieszne, gadulki swinskie, a ja juz mam swojego ulubienca- Krecik :look: kurcze, szkoda ze w PL nie mieszkam to bym go "zarezerwowala" i Gacek mialby kolege :lol:
Lulu jak Kluska ostatnio- pierwszy raz w zyciu dostala kropelke wit c na listku pietruchy, ktoraby jadla i jadla i wyobraz sobie, ze rzucila sie zachlannie powarkujac, a jak tylko doszla buzka do kropelki to zaczela sie "krzywic", mlaskac dziwnie i wypluwac :lol: omijala ta pietruszke jak jakas zaraze :naughty:
Ale Lulu ma full wypas warzywek, wiec moze zaspokajac zapotrzebowanie w naturalny sposob :)
Ciekawostka z tym odganianiem mlodych- u mnie bylo na odwrot, Pusia ich szukala, zagarniala pod siebie kazdego po kolei, a jak je odganialam, aby glodomory jej nie nadwyrezaly to patrzala na mnie jak kot nieruchowo po czym lazla spowrotem gdzie byly mlode i je pod siebie do cyca zaganiala :lol:
Ba! jak mialy juz ponad miesiac to mimo wszystko pozwalala jednej nadal mleko pic, a innym wlasnie odganiala. Ciekawa jestem czy Lulu czasem mleka nie traci albo samoistnie wie ile komu ma dozowac? Scisnij lekko jedno "wymiono" i zobacz czy leci, Pusi tryskalo az sie trzeba bylo usuwac z drogi :lol:
A reakcja Stefana nie do przebicia, mam wrazenie ze biedny nie wiedzial co sie dzieje- czy sie cieszyc, bo tlumnie i "gwarnie" czy uciekac, bo niektore go uporczywie sledzily :tooth: Gacek musial wszystkie obczaic, wywachac z kazdej strony, powsciekac sie bo chcialby tam wejsc, a nie wolno bylo i tylko na mnie zezowal spod byka :D

"Vivi e lascia vivere" Schopenhauer

madzia0902
Użytkownik
Posty: 473
Rejestracja: 1 grudnia 2015, 10:19
Kontaktowanie:

Re: Jak przygotować klatkę na poród ? Maluchy już są :D

Postautor: madzia0902 » 29 lutego 2016, 13:27

Mleko ma bo małe piją zawzięcie ale jak już je nakarmi a one dalej natarczywie rwą się do cyca to wtedy je odgania :D Maluchy w zawrotnym tempie przybierają na wadze, brązowa to od wczoraj 10 g przytyła :O :D No krecik to też mój ulubienie taka mała wścibska menda wszędzie pcha się pierwszy i to jego dodatkowe nadmierne owłosienie dodaje mu uroku szkoda że na moje oko to facet :/ Ale w klatce to już się gwarno robi zaczynają się kłócić między sobą i czasem takie piski lecą że aż biegnę sprawdzić co się stało :D No a Stefan to mistrz tak to siedzi sam w klatce i go nie słychać a jak tylko wychodzi na wybieg to diabeł w niego wstępuje :D No u mnie witamina C na natce też się na nic zdała to samo wąchała 5 razy po czym odchodziła zniesmaczona :D To u Ciebie Pusia to prawdziwa kochana mama była ja Lulce zabieram maluchy na pół godziny chociaż żeby sobie spokojnie zjadła to nawet ich nie szuka tylko dopiero jak się któryś odezwie to zaczyna zaniepokojona latać po klatce. Ale teraz mam żywy przykład że świnki to naprawdę zwierzątka stadne i widać jak się cieszą gdy są razem :D No szkoda że nie mieszkasz w Polsce bo takiej osobie jak Ty z czystym sumieniem mogłabym Krecik oddać :)
Tak w ogóle post był o tym jak przygotować klatkę do porodu a zrobił się z niego wątek o moich świnkach :D


befana30
Użytkownik
Posty: 1540
Rejestracja: 19 lipca 2015, 16:30
Świnki morskie: Pusia i Kluska;
Gacus :)
Kontaktowanie:

Re: Jak przygotować klatkę na poród ? Maluchy już są :D

Postautor: befana30 » 1 marca 2016, 8:57

no, dokladnie- wyszla z tego cala historia od A do Z :D
Ale to dobrze, bo takiego watku, by calosciowo dana sytuacje obejmowal pt "ciaza, porod, karmienie, odchowanie" akurat na forum nie zauwazylam, wiec przydatne, wszystko w jednym miejscu :D
Ja uwielbiam takie zwierzaki z charakterkiem, wiec z Krecikiem bym sie dogadala :naughty: a im wieksza menda i paskud tym weselej w domu :lol:
Jak np z ta Pusia- no dama foszasta jak cholera, zadnych proskowych odruchow uciekania czy kulenia sie, jakas dziwna jest- jak cie wzrokiem zmierzy to nie wiesz gdzie sie schowac, a jak jej mlode odganialam to w oczach byla chec mordu, a nie jakis zal :lol:
Poczekaj jeszcze pare dni, az beda mialy te przykladowe 2 tygodnie to zaczniesz ze stoperami w uszach chodzic :D nie dosc, ze "to" sily w plucach dostanie, wiec gadulstwo bedzie glosniejsze to i klotnie sie zaczna i zrzedzenie :naughty: a najwiekszy ubaw mialam jak tuptusie wypuszczalam na pokoj- armagedon :lol: takie paskudy oswojone, ze przejsc sie obok nie dalo, bo wiecznie mi sie paletaly miedzy nogami, z kolei jesli z nimi siedzialam na podlodze to mnie zwyczajnie traktowaly jak plac zabaw- wlazily na mnie, zeskakiwaly wywijajac glowkami, wdrapywaly sie, a jakie szczesliwe wtedy, ze im sie udalo! wydurnialy sie nawzajem jakby chcialy pokazac kto jest wiekszym wariatem :lol: albo jak po cos szlam do kuchni to taki korowod sie za mna tworzyl- mama "kaczka" i gesiego za mna tuptusie, doppingujac sie tym szybkim "kwik, kwik, kwik" przy czym tak zabawnie truchtaly, ze przy kazdym ruchu im uszy klapaly :rotfl: ale mi ich brakuje...
Z Pusia mialam wtedy hece, bo musialam jej tymczasowo zabrac prawie wszystkie mlode zostawiajac tylko jednego, by mleko spijal, poza tym ona akurat byla najmniejsza i nigdy jej nie pozwalaly dojsc do mleka, co mimo wszystko nie zmienilo faktu, ze sie za nimi wscieknac chciala do tego stopnia, ze musialam je wynosic do innego pomieszczenia- raz cwaniara zawedrowala, az do mojej sypialni i znalazlam ja juz w ich misce jak oczywiscie sepy doily mleko, a tyle co je nakarmilam..! :sleepy: no wiec wyciagam ja, a ona siup do nich spowrotem, znow wyciaglam a ta sie zamierzala do ponownego wskoczenia, wiec jej droge reka zastawilam i mowie "Pusia, nie" a ta zas na mnie tym swoim kocim, nieustraszonym wzrokiem mordercy i mnie mierzy spod byka :lol:

"Vivi e lascia vivere" Schopenhauer

Awatar użytkownika
Świnkowy poleca


Wróć do „Ciąża i płeć”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

  • Dołącz do nas