Hm, ale wiesz, że u świnek starszych niż rok pierwsza ciąża zwykle kończy się komplikacjami a przy porodzie potrzebna jest pomoc weterynarza? Spojenie łonowe u ponad rocznych świnek się zrasta i jeśli samiczka nie rodziła wcześniej, kości nie są w stanie rozejść się na tyle, żeby płód mógł normalnie opuścić kanał rodny.
Hmmm... nie bedziesz tolerowala obiektywnych komentarzy znaczy...? Jak juz Moreni wspomniala pierwsza ciaza dla swinki ponad rocznej jest niebezpieczna- zagrozenie smierci dla samiczki i oseskow jest realne z calkiem naturalnych powodow. Nie sadze, by w wieku 14 lat "zabawa" w hodowle byla inteligentnym posunieciem- sama przechodzilam ciaze mojej swinki, wiec zdaje sobie sprawe jakie zagrozenia i komplikacje sie z tym wiaza, sugeruje przemyslec jeszcze raz ta kwestie tym bardziej, ze chodzi o zycie swiniaka.
Może chce sobie dziewczyna dorobić do "kieszonkowego" kosztem prośka Zaraz poleci tekst, że świnek nie sprzeda w sklepie zoologicznym tylko trafią do znajomych
Nie widziałam wątku przed edycją pierwszego posta, ale Wasze odpowiedzi mówią mi wszystko. Nwm, kim jest ten specjalista, ale mam nadzieję, że to ktoś normalny i poważny, kto nie zachęca do zabawy w boga kosztem świnek. Szkoda mi tej świneczki.
GalaxySparkle pisze:Nie widziałam wątku przed edycją...
Forma ogloszenia, w ktorym dziewcze poszukiwalo samca "do wypozyczenia", by pokryc swoja 16-miesieczna samiczke zapewniajac, ze swinka zdrowa, a pozyczony prosiek bedzie pod dobra opieka, przy czym zaznaczyla, ze nie bedzie tolerowac komentarzy w sensie, ze "nie mozna, pseudohodowla" o ile dobrze pamietam, stad pewnie taka forma odpowiedzi- przynajmniej w moim przypadku