Ojeju Biedna mamusia też to musiała przeżyć. Z tym rozmnażaniem świnek to niestety jest odwieczny problem i dalej będzie bo sama mam świnkę od dziewczyny, która połączyła parkę, żeby były maluchy. Niestety tacy są ludzie. Zajmij się teraz biedną samicą. Pójdź do weta, żeby zobaczył czy z nią wszystko dobrze.
To co na foto to jest sama glówka tylko.Nie wiem czy w tej czy w drugiej jak oglądałam gołym okiem było widać ,,oczka" a w zasadzie same dziurki na oczka.I jak kto zauważy ząbki na jeden bok poszły.Świnka zaszła w ciąże krótko przed przybyciem do mnie.Bo u mnie ok 2 miesiące była już. Nie podam wagi bo nie ważę. Mogły sie te główki w takim stanie jak są urodzić? Tu nawet skóry nie ma. ino same gołe mięśnie i kości. Mam jeszcze dwie fotki ale za żadne skarby nie chcą się załadować.
Asia, a reszta ciała jest? Czy tylko główki? Powinnaś z nią iść do weta na usg, bo coś mogło w niej zostać - a wtedy nie obejdzie się bez zabiegu. I zaopatrz się w wagę, powinnaś ją regularnie ważyć.
Co do wagi to racja. Ale nie wiem jaka najlepiej.Reszty cała nie ma. Samiczka wydaje sie byc okazem zdrowia. Wet nie ma nic do zarzucenia.Mam teraz problem z inna świnka jedną z tych pierwszych co dostałam.Najmniejsza najmarniejsza,juz odkarmiona ale niestety pojawiła się grzybica.
Mnie niestety takie widoki nie ruszają (nie żebym była nieczuła, ale pracowałam w schronisku dla zwierząt, które mnie mocno zahartowało), szkoda świnki, jednakże one nie zjadają młodych, taki instynkt posiadają zwierzęta, które robią gniazda (myszy, chomiki) by w ten sposób uchronić się przed atakiem potencjalnego drapieżnika zwabionego zapachem padliny. Są zagniazdownikami w razie zagrożenia po prostu uciekają. To poronienie bankowo. Grzybicę u świnek leczy się dość łatwo. Są specjalne płukanki dostępne u lekarza weterynarii. Wybierz się.
ja bym chyba traume mial gdybym zobaczyl cos takiego w klatce. Moim zdaniem to poronienie swinki z wadami genetycznymi. wlasnie dlatego poronila ze swinki mialy tak duzy niedorozwoj. Gdyby poronienie wystapiolo z innej przyczyny , plod swinki wygladal by zupelnie inaczej, poprostu przypominal by swinke.