
A Gacek w swojej klatce wtedy chcial szalu dostac- to wiadome, hormony buzuja.
A co ciekawe nigdy nie udalo mi sie zaobserwowac kiedy Pusia ma ruje, tyle czasu a tak sie dobrze maskuje, ze z ledwoscia sie zorientowalam wlasnie 2 tyg temu ze przechodzila- w sumie z wlasnego "niedopatrzenia", poniewaz obserwujac Kluske sama zaczela sie tak samo zachowywac przez chwile.
Ja bym te twoje dwa zboczence z miejsca juz podczas pierwszej proby oddzielila- nie mialabym takiej cierpliwosci, by znosic "napalonego" Stefana i "szlajającą sie" corke, oj nie...
