Swinka urodzila-pochwal sie maluszkiem

[RsQ]

Teraz myślisz o rozmnażaniu świniaczków Naughty

Nie

[Magda_Oska]

Oj, ja bym chciała, żeby Izzucha miała małe... ale trzeba by było zacząc szukac odpowiedniego partnera A ja żadnego nie znam

[Cyzio]

moim zdaniem swinki bardziej wola miec ciaze niz zyc i byc samotne bez samca i bez malych to tak jak cierpienie czlowieka bo swinki zyja (prawdopodobnie) poto by przedluzyc gatunek a nie poto by siedziec same w kacie i byc wyjmowane i glaskane bezsensu

[Ewcia]

moim zdaniem swinki bardziej wola miec ciaze niz zyc i byc samotne bez samca i bez malych to tak jak cierpienie czlowieka bo swinki zyja (prawdopodobnie) poto by przedluzyc gatunek a nie poto by siedziec same w kacie i byc wyjmowane i glaskane bezsensu

A ja jestem innego zdania. Po co męczyć świnkę ciążą? świnka nie muszą siedzieć same w kącie- wystarczy jej dokupić koleżankę lub kolegę. Poza tym świnki morskie to zwierzątka stadne, i kupująć świnkę powinniśmy mieć świadomość, że najlepiej jest od razu kupić dwie. Ale to tylko moje zdanie.

[Cyzio]

A ja jestem innego zdania. Po co męczyć świnkę ciążą? świnka nie muszą siedzieć same w kącie- wystarczy jej dokupić koleżankę lub kolegę. Poza tym świnki morskie to zwierzątka stadne, i kupująć świnkę powinniśmy mieć świadomość, że najlepiej jest od razu kupić dwie. Ale to tylko moje zdanie.

moze i masz racje ale zauwaz gdy jak urodzi malutkie to nie bendzie miala gromadki ? :blush: :blush:

[Ewcia]

SpeeD: chyba nie zrozumiałam twojej wypowiedzi

Jak samiczka urodzi to będzie miała małe, a jak nie urodzi to nie będzie ich miała

Dokładniej chodziło mi o to, że jak decydujemy się na kupno dwóch świnek, to albo kupujemy:
- dwie samiczki
-dwóch samców, którzy nie mieli kontaktu z samiczkami
-samca kastrata i samiczkę

I wtedy nasze świnki nie będą samotne, a mamy pewność, że się niepotrzebnie nie rozmnożą.

EDIT:

No chyba, że kupimy zaciążoną samiczkę w sklepie. Wtedy gdy urodzą się małe, to jedna samiczkę z miotu (lub więcej) możemy zostawić razem z mamą żeby świnki żyły razem, a samców oddać. Zależy to jednak od płci w miocie.

Albo jak już koniecznie chcemy rozmnożyć swoją świnkę, to tak jak wyżej, tylko że ciąża będzie zamierzona.


(mam nadzieję, że coś z tego rozumiecie )

[Cyzio]

ja kupilem samca i samiczke poto wlasnie zeby doswiadczyc widoku jak sie rozwijaja od poczatku male prosiaczki a nie poto zeby byly dwie chociaz w sumie to tez nie wiem jak sie usprawiedliwic pod wzgledem cierpienia i skrucenia zycia samiczce nie chodzi mi o sprzedaz czy zarobek jak ktos nie jest wtajemniczony

[Magda_Oska]

Sorry, ale czy te skracanie życia samiczce poprzez ciąże jest gdzieś udowodnione?
Nie słyszałam o tym. Moja samiczka miała 4 mioty, urodziła 12 prosiaków. Gdyby nie pewien incydent, to pewnie żyłaby dalej. A kiedy zginęła miała ponad 6 lat.
Miałam samca który żył 6 lat. Miałam również samiczkę, która NIGDY nie miała potomstwa a umarła w wieku 5 lat.
Więc w sumie nie widze związku między rodzeniem a długością życia. No ale może się mylę. Może są gdzieś opracowane jakieś badania na większej grupie samiczek? Chętnie poczytam.
Jeśli zapewnia się zwierzętom dobre warunki i nie eksploatuje za bardzo (czyli że samiczka nie musi rodzi miotu za miotem, tylko np, co roku, ewentualnie co pół roku), to dlaczego by nie pozwolic jej rodzic?
Ale to jest tylko moje zdanie :/

[Cyzio]

zgadzam sie z toba samiczki powinny miec mozliwosc przedluzenia gatunku nobo poco zyc zeby nie miec potomstwa ? nawet czlowiek (albo przynajmniej wiekszosc)chce miec potomstwo sorry ale ja nie rozumiem ludzi ktorzy sa temu przeciwni :down: :down:

[Magda_Oska]

No ale czasem są przypadki, że faktycznie powinno się ograniczyc rozmnażanie niektórych zwierząt, np. koty bo tych to faktycznie za dużo. I się biedactwa pałętają po zimnych piwnicach. Ale jeśli znajdzie się dobry dom dla zwierzaków... to czemu nie?