Postautor: Olivianna » 19 sierpnia 2013, 19:49
Moja Askja przed samym porodem zachowywała się normalnie. Żadnego rozwarcia jej nie sprawdzałam. Dzień wcześniej zachowywała się jakby szaleju sie najadła, wariowała jak głupia. Rano jak wstałam, od razu do niej zajrzałam, nic się nie zmieniło, jak zawsze czekała na śniadanko. Poszłam od razu do lodówki zrobić dla małej jedzonko jak zawsze, gdy wróciłam po 3 minutach max był już jeden prosiaczek, stwierdziłam, że wyjdę by jej nie speszyć, wróciłam z kawą i było już po wszystkim. Jeszcze tylko resztki wychodziły. Świnka sama sobie poradzi, nie stresujcie ich tak, dla nich to też jest stres, zwłaszcza, że są młode o ile się nie mylę.
A z tym domkiem, to faktycznie może być bardzo niebezpiecznie, lepiej go wyjąć, osobiście w to miejsce polecam zrobić prowizoryczny hamak ze ściereczki, by świnka czuła trochę intymności, ale najlepiej taki by na niego nie weszła, a Ty mogłabyś wszystko obserwować. Moja właśnie w takim miejscu urodziła.