:zawstydzony: Dzisiaj nad ranem 15.XII. nasza długowłosa Mimi ... ZOSTAŁA MAMĄ :super: :hurra: :super:
Są 4 maluszki - jeszcze ich nie wyciągałam- 3 są kolorystycznie po tatusiu- agouti- jeden z nich z czarnym, jeden- największy - i najbardziej przebojowy maluch jest czarny z białym pyszczkiem i pupą :szczerbaty:
Wszystkie maja rozety, 3 wyraźnie będą długowłose ( już są "garbowane"), jeden -nie jestem pewna- wygląda "gładko" ale ma rozetkę na czole :zawstydzony:
Wczoraj mi tak wyglądało, że to w ten weekend się zadzieje Mimi prawie nie jadła i praktycznie cały czas leżała w kąciku :hmmm:
Jeszcze po 01.30 w nocy do nich zajrzałam ( miałam nadzieję, że będzie mi dane zobaczyć :zawstydzony: ) ale wyglądało spokojnie... w nocy było zupełnie cicho... ale coś kiepsko spałam, więc po 6 rano byłam na nogach... zrobiłam sobie kawę... pokręciłam sie po kuchni ... i coś mi "nie grało".... było cicho, ZA CICHO :szok:
Zajrzałam do świnek, polegiwały pod hamaczkiem, dosypując im nasionka nagle coś mi się koło ręki poruszyło....
" w kolorze podłoża" :rotfl: to był maluch agouti ... chwilę mi zajęło nim ich się doliczyłam w pierwszej chwili wypatrzyłam 3... ale jeden maluch był pod kudłatą mamusią :afro:
Za jakiś czas będę im musiała posprzątać ( miałam dziś :zakrecony: ) więc przy okazji wyjmowania sprawdzę płeć ...
Aparatu nie mam, wiec dziś zdjęć nie wstawię.... postaram sie szybko pożyczyć czami:
Małe są piękne i słodkie podchodzą do brzegów klatki i zaglądają :hyhy: a ten czarno biały zbójnik nawet sie łapkami skrobie do góry i popiskuje