Świnka po porodzie zmarła:(

[Damian_1]

Moja świnka morska Dyzia wczoraj urodziła tylko 1 malucha (właściwie około 1-2, to dzisiaj)
Niestety po porodzie z niewiadomych mi przyczyn zabiła malucha
I teraz pytania, jeśli nie ma maluchów do wykarmienia nic jej nie będzie (normalnie się zachowuje, je i pije itp)
Wykastrowałem samca około 4-5 tygodni temu, czy mogę go jutro już wpuścić do samicy
Ile trwa ruja poporodowa
Dlaczego zabiła malucha
Za wszelką pomoc z góry serdecznie dziękuję

[Abraxas]

Malucha najprawdopodobniej obierała z błony i usiała go uszkodzić . Dlatego zawsze warto być przy porodzie i zwracać uwagę na matkę. Jeśli pije i je to jest ok, ale zaglądaj na nią co jakiś czas a samca narazie do niej nie dawaj.

[Damian_1]

To kiedy mogę go dać? Ruja poporodowa trwa 24godz? Dłużej?

[Sensibles]

Jeśli nie ma maluchów do wykarmienia nic jej nie będzie (normalnie się zachowuje, je i pije itp)
Wykastrowałem samca około 4-5 tygodni temu, czy mogę go jutro już wpuścić do samicy
Ile trwa ruja poporodowa
Dlaczego zabiła malucha
Za wszelką pomoc z góry serdecznie dziękuję

Nic nie powinno jej się stać. Jeśli zachowuje się normalnie, najprawdopodobniej będzie wszystko OK. Doglądaj świnki, czy nic się złego z nią nie dzieje, ale nic się dziać nie powinno.

Jeszcze nie możesz, zresztą pisaliśmy w innym dziale - samiec po kastracji musi przynajmniej 6 tygodni być odseparowany od samiczki, ponieważ jeszcze może zapłodnić świnkę.

Ja nie jestem specjalistą w rui poporodowej, ponieważ - tak jak pisałam w innych tematach - jak na razie nie interesuję się rozmnażaniem świnek, ale tutaj masz wątek (http://www.gryzonie.info), który powinien dać ci odpowiedź na Twoje pytania:
http://www.gryzonie.info/viewtopic.php?f=19&t=23718

Z tym zabiciem młodego najprawdopodobniej było tak, jak mówi nasz hodowca, Abraxas.

[Damian_1]

Dzięki
Strasznie mi go szkoda bo był piękny, dużo ładniejszy niż rodzice, miał barwy obydwóch.

[NiCiA]

Ja już nie będę się nic wypowiadała,ponieważ Misiu12 oraz hodowca Abraxas wszystko napisali

No cóż,trudno...Trzeba było się też liczyć z tym,że maluch może nie przeżyć.Wiem,że to na pewno dla Ciebie smutne.

[Abraxas]

Myślę, że wszystko zostało już powiedziane....więc zamykam