Strona 1 z 3
Świnki :(
: 12 maja 2012, 22:17
autor: asia20
Witam wszystkich.Trafiła dzisiaj do mnie świnka z młodymi.Razem z klatką w której oprócz mieszanki ziarna nie było nic.tylko woda.Świnkę widziałam wcześniej,wydawała się ok.Poza olbrzymim brzuszkiem nic jej nie było.Dzisiaj to obraz nędzy i rozpaczy. Nie wiem czy niedokarmiona była czy co,czy drugi pod rząd poród (samiec skorzystał z rui poporodowej)i osłabienie świnki złożyly sie na to wszytsko. Bo czy po porodzie świnka może byc aż tak chuda???Maluch podobnie.Z wywiadu wiem,że poprzedni miot był ok.Na całe szczęście,że nie ma w miocie samczyka.Dałam zielonkę,świnki wsuwają.Samica ma grzybicę ale z tym sobie poradzimy. Modle się,żeby udało się odratować.Szkoda świneczek. Możliwe,że zakażenia dostała jakiegoś? wiem tez,że druga świnka od tej samej pani podobnie urodziła schudla i padła. młode też.czy to efekt pokrewieństwa? czy zaniedbania.
Re: Świnki :(
: 12 maja 2012, 22:49
autor: Konto usunięte
A czy moge prosic o namiary na ta pania?
Re: Świnki :(
: 13 maja 2012, 3:04
autor: Konto usunięte
...
Re: Świnki :(
: 13 maja 2012, 8:09
autor: Talia
Tak, myślę że stan samiczki spowodowany jest zarówno kolejnym porodem jak i złą dietą.
Musiała być zaniedbywana od dłuższego czasu, bo biorąc pod uwagę fakt, że poprzednie maluchy odkarmiała miesiąc to zostaje jeszcze ponad miesiąc na odbudowanie masy do kolejnego porodu, gdyby miała właściwą dietę to nabrałaby prawidłowej masy.
Wiem jak jest u moich świnek, już jakieś 2tyg po porodzie zaczynają wracać do formy, wtedy już maluchy nie piją tyle mleka, jeszcze ok miesiąc samica jest na full wypasionej diecie, a potem przechodzi na mniej kaloryczną bo już zaczyna obrastać tłuszczem.
Gdyby samiczka miała dobrą dietę nie byłaby w takim stanie, całe szczęście że nie wpadła w toksemie.
Co do zieleniny, jeśli matka karmi maluszka to możesz podawać, z ilością uważaj na początku, bo jeśli nie jadła wcześniej to może dostać biegunki.
Re: Świnki :(
: 13 maja 2012, 9:57
autor: asia20
Niestety maluszek nie przeżył.Matka tez w kiepskim stanie.Boję się,że do weta nie dojedzie żywa.Dodam ,że to świnki skinny.Samiczka ma ok 2 lata jak nie lepiej.Fotki wam nie wstawię.ewentualnie na maila.Idę zobaczyć do niej.
Re: Świnki :(
: 13 maja 2012, 10:03
autor: Talia
Bardzo mi przykro
Mamusi możesz rozrobić wodę z glukozą i taki napój podawać do picia. Mam nadzieje, że da radę.
Teraz koniecznie ogranicz zielenine, bo ona wzmaga laktacje i samiczka może dostać zapalenia gruczołów mlekowych.
Re: Świnki :(
: 16 maja 2012, 10:34
autor: asia20
niestety samiczka nie przeżyła,Pozostałe świnki od tej pani są u mnie. A jako,że mam warunki na ich trzymanie zostaną u mnie. Samczyk naturalnie w osobnej klatce jest
Re: Świnki :(
: 16 maja 2012, 19:44
autor: Talia
Bardzo mi przykro
A w jakim stanie jest reszta świnek?
Re: Świnki :(
: 17 maja 2012, 6:38
autor: Aperea
Czytam to i mi się w głowie nie mieści, jak można być na tyle okrutnym by doprowadzić zwierzątko do takiego stanu?! To jakiś hodowca? Czy raczej chodowca

?!
Czy ta Pani ma jeszcze jakieś zwierzęta

Re: Świnki :(
: 17 maja 2012, 14:12
autor: Konto usunięte
Prosiłbym o zgłoszenie tej Pani, do SPŚM. Jeśli ma jeszcze jakieś zwierzęta, to można by jej zrobić koło pióra ;]