Strona 1 z 3

Poród w zoologicznym... uratowany!

: 5 stycznia 2013, 12:40
autor: Asia909
A więc tak...
Na moim osiedlu jest taki mały zoologiczny, do którego uwielbiam chodzić i gadać z panią od zoologa. Dziś jak poszłam po karmę dla Tosi pani spytała się mnie czy mogę na 15 min przypilnować zoologicznego bo ona musiała pojechać do domu bo coś się stało a za chwilę przyjedzie druga pani (właścicielka). Zgodziłam się. Przez ten czas oglądałam świnki morskie (dwie samiczki). Zauważyłam, że jedna siedzi w kącie i strasznie piszczy. Okazało się, że świnka zaczęła rodzić. Tą drugą świnkę wzięłam i dałam do pudełka na czas aż tamta urodzi. Po 5 minutach wyszedł jeden maluch. Z drugim zaczęły się komplikacje bo ,,utknął" w połowie. Mam w telefonie nr do weta wiec zadzwoniłam. Powiedział mi, że mam pomasować jej brzuszek. Udało się. Drugi wyszedł ale trzeci urodził się martwy. :( Nie wiem dlaczego. Chwilę później przyjechała właścicielka i podziękowała mi. Powiedziała, że nie wiedziała, że świnka jest w ciąży (futerko ma puchate więc nie widać było). W nagrodę dostałam zioła herbal pets. Świnki są czarno-brązowe rozetki. W tygodniu pójdę zobaczyć jak się miewają i zrobię fotkę. Może to głupie ale czuję się trochę dumna. :] Co o tym myślicie? :)
P.S. Pierwszy raz na oczy widziałam poród świnki morskiej!

Re: Poród w zoologicznym... uratowany!

: 5 stycznia 2013, 13:09
autor: Damian
Bardzo dobrze, że zajęłaś się świnkami ;) Możesz być z siebie dumna ;)

Re: Poród w zoologicznym... uratowany!

: 5 stycznia 2013, 13:12
autor: Asia909
Dzięki :D

Re: Poród w zoologicznym... uratowany!

: 5 stycznia 2013, 13:16
autor: Patrycja
Łał!!!!!!! jestem pod wrażeniem, chyba to przeznaczenie albo i nie że byłaś tam? fachowa pomoc :super: ,możesz być z siebie dumna powtórzę te słowa bez wachania :) a co do świnek aż żal się robi słuchająć takie historie,biedne świnki co się stanie z mamusią i jej maluszkami.... :confused:

Re: Poród w zoologicznym... uratowany!

: 5 stycznia 2013, 14:04
autor: Asia909
Patrycja pewnie zostaną sprzedane jak urosną. Mój tata mówił, ze jak kupował mi świnkę morską to zastanawiał się nad tą co dziś rodziła. xD

Re: Poród w zoologicznym... uratowany!

: 5 stycznia 2013, 15:36
autor: Madlen
Podziwiam Cię:) Wspaniały wyczyn ;) Gratulacje zastania świnkową akuszerka :) Masz naprawdę powód do dumy :yahoo:

Re: Poród w zoologicznym... uratowany!

: 5 stycznia 2013, 16:33
autor: Patrycja
wiem że zostaną sprzedane, zastanawiam się tylko czy mamusia zdąży odchować maluszki zanim znowu zostanie kolejny raz mamą :( ta druga świnka to napewno samiczka która była z tą mamusią bo oby to nie był samiec :(

Re: Poród w zoologicznym... uratowany!

: 5 stycznia 2013, 16:44
autor: nugatka
Szkoda, że te biedne maluszki trafią jako obiad dla węża albo do rąk kogoś, kto je zaniedba... No chyba, że będą miały szczęście.

Re: Poród w zoologicznym... uratowany!

: 5 stycznia 2013, 16:48
autor: Patrycja
nugatka właśnie o tym nie chciałam napisać :(

Re: Poród w zoologicznym... uratowany!

: 5 stycznia 2013, 18:57
autor: vagina_denata
Asia909 pisze:Powiedziała, że nie wiedziała, że świnka jest w ciąży (futerko ma puchate więc nie widać było).

Kuuurrrrrrrrrr... I ta baba pracuje ze zwierzętami?! To jakaś kpina?! Jak można nie zauważyć potrójnej ciąży u świnki morskiej! To trzeba albo być debilem, ale mieć w dupie te zwierzęta i nawet im się dokładnie nie przyjrzeć, zaraz mnie krew zaleje!